- Marcin Romanowski podkreśla znaczenie walki o rządy prawa w Polsce.
- Dokumentowanie bezprawia w Polsce ma na celu ostrzeżenie innych narodów.
- Romanowski obawia się skutków ewentualnego zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego w nadchodzących wyborach.
- Wskazuje na ryzyko "katastrofy narodowej" w przypadku oddania kompetencji na zewnątrz.
Marcin Romanowski, prezes Polsko-Węgierskiego Instytutu Wolności, w rozmowie w Budapeszcie podkreślił znaczenie walki o rządy prawa w Polsce oraz dokumentowania bezprawia, które ma miejsce w kraju.
Walka o wolną Polskę
Marcin Romanowski zaznaczył, że jego działania mają na celu kontynuację walki o wolną Polskę, która rozpoczęła się w momencie jego wyjazdu z kraju. „Na pewno ruszam na ważną bitwę. Ale tak naprawdę ruszyłem na nią w momencie wyjazdu z Polski, w chwili podjęcia decyzji, iż nie oddam się w ręce bodnarowców” – powiedział Romanowski.
Dokumentowanie bezprawia
Romanowski podkreślił, że bezprawie, które dzieje się w Polsce, będzie dokładnie dokumentowane. „Inne narody zostaną ostrzeżone” – dodał, wskazując na potrzebę informowania międzynarodowej społeczności o sytuacji w Polsce.
Obawy o przyszłość
W kontekście nadchodzących wyborów, Romanowski odniósł się do potencjalnych skutków zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego, ostrzegając, że mogłoby to prowadzić do „domknięcia systemu wewnątrz i oddania wszystkich kompetencji na zewnątrz”, co określił jako „katastrofę narodową”.