Genaro Acevedo Jiménez, rolnik z Limón de Chagres w Panamie, boryka się z poważnym problemem związanym z wodą, której wcześniej nigdy mu nie brakowało. Jego wieś znajduje się w pobliżu Kanału Panamskiego, na terenie planowanej budowy tamy i zbiornika, które mają być niezbędne do utrzymania tej kluczowej trasy handlowej. Decyzja w tej sprawie zapadła w marcu 2025 roku, a jej konsekwencje mogą okazać się katastrofalne dla lokalnej społeczności.
- Genaro Acevedo Jiménez, rolnik z Limón de Chagres, obawia się, że budowa tamy w jego okolicy zniszczy jego wieś.
- Kanał Panamski, kluczowy dla 5% światowego handlu, może być zagrożony przez plany budowy zbiornika wodnego.
- Decyzja o budowie tamy zapadła w marcu 2025 roku, co budzi obawy lokalnej społeczności.
- Mieszkańcy Limón de Chagres protestują przeciwko budowie, wskazując na potencjalne szkody ekologiczne i społeczne.
- Olga de Obaldía z Fundacji na Rzecz Rozwoju Wolności Obywatelskiej podkreśla wątpliwości mieszkańców co do korzyści z budowy tamy.
Woda jako kluczowy problem
W ciągu ostatnich 43 lat Genaro Acevedo uprawiał ziemię w Limón de Chagres, jednak teraz obawia się, że jego wieś może zostać całkowicie zniszczona przez budowę tamy. „Nie możemy żyć pod wodą” – mówi Acevedo, wskazując na bujne wzgórza i czerwoną glebę, które stanowią jego dom. Kanał Panamski, który łączy oceany Spokojny i Atlantycki, obsługuje 5% światowego handlu, a 40% całego ruchu kontenerowego w USA. Jego znaczenie jest tak wielkie, że Stany Zjednoczone zagroziły, że mogą go przejąć, co wywołało napięcia geopolityczne.
Protesty i obawy mieszkańców
Obawy Acevedo nie są odosobnione. Wiele osób w Limón de Chagres kwestionuje sens budowy dużych tam, które mogą przynieść więcej szkód społecznych i środowiskowych niż korzyści. Olga de Obaldía, dyrektor Fundacji na Rzecz Rozwoju Wolności Obywatelskiej w Panamie, zauważa, że mieszkańcy nie są pewni, jak wiele szkód ekologicznych i społecznych warto ponieść, aby utrzymać wodę w Kanale Panamskim.
Historia i przyszłość Kanału Panamskiego
Budowa Kanału Panamskiego była wielkim osiągnięciem inżynieryjnym, zakończonym w 1914 roku. Jednak zmiany klimatyczne i rosnące zapotrzebowanie na wodę stawiają ten projekt w trudnej sytuacji. W ciągu ostatnich dziesięciu lat Panama doświadczyła dwóch poważnych suszy, co doprowadziło do znacznego spadku poziomu wody w Kanale. W 2024 roku Sąd Najwyższy Panamy zatwierdził decyzję, która umożliwiła zmianę biegu wody w dolinie Río Indio, co miało zapewnić dostęp do wody dla populacji.
Obawy o przyszłość społeczności
Limón de Chagres to dom dla niemal 2300 mieszkańców, którzy polegają na rzece Río Indio w codziennym życiu. Większość z nich nie ma asfaltowych dróg, a transportują się łodziami. Mimo że mieszkańcy są dumni z tego, co zbudowali, czują się odłączeni od Kanału Panamskiego, którego najbliższe centrum turystyczne znajduje się około 40 mil od ich wioski. Claudio Dominguez, rolnik, wyraża frustrację: „Nie czuję dumy z kanału, który nie przynosi mi żadnych korzyści”.
Niepewność i brak zaufania
Pomimo zapewnień, że model rekompensaty dla mieszkańców spełnia nowoczesne standardy, wielu mieszkańców Limón de Chagres obawia się, że zostaną zmuszeni do przeprowadzki do miast. Elizabeth Rodríguez, matka dwójki dzieci, podkreśla, że zmiana środowiska byłaby dla nich trudna. Mieszkańcy są nieufni wobec przedstawicieli ACP, wielu z nich odmawia spotkań, a niektórzy wręcz blokują dostęp do wioski.
Globalne konsekwencje budowy tam
Na całym świecie około 80 milionów ludzi zostało przesiedlonych z powodu budowy tam, a zdaniem ekspertów, ubóstwo w takich sytuacjach jest regułą, a nie wyjątkiem. Genaro Acevedo obawia się, że odebranie mu ziemi i sposobu życia zagraża przyszłości lokalnej społeczności. „To, co zabierają moim dzieciom, to ich życie” – mówi Acevedo, podkreślając, że Limón de Chagres to dar od jego przodków.
Loading ...
