- Paweł Ciuch doznał amputacji nogi po wypadku, co wpłynęło na jego zdolność do pracy.
- Gospodarstwo rolnika zostało objęte postępowaniem komorniczym z powodu trudnej sytuacji finansowej.
- Komisja KRUS oceniła uszczerbek na zdrowiu Pawła Ciucha na 5 proc., co wpłynęło na wysokość przyznanego odszkodowania.
- Paweł Ciuch ubiega się o rentę z KRUS, jednak ma wątpliwości co do dalszych decyzji komisji.
Rodzina rolnika Pawła Ciucha zmaga się z trudnościami finansowymi i zdrowotnymi po wypadku, który doprowadził do amputacji jego nogi. Pomoc gminna oraz sąsiedzka umożliwiły im schronienie w domu, który był w trakcie remontu od 2014 roku.
Wypadek i jego konsekwencje
W czerwcu ubiegłego roku Paweł Ciuch doznał poważnego urazu prawej nogi, gdy na poparzoną nogę spadł bloczek fundamentowy. Zakażenie, które wystąpiło w wyniku urazu, w połączeniu z istniejącą cukrzycą, doprowadziło do amputacji nogi powyżej kolana. Po wypadku rolnik przeszedł na wózek inwalidzki, co znacząco wpłynęło na jego zdolność do pracy i spłaty zaciągniętych należności.
Problemy finansowe
W wyniku trudnej sytuacji finansowej, gospodarstwo Pawła Ciucha zostało objęte postępowaniem komorniczym. Rolnik, aby uregulować większość należności, zdecydował się na sprzedaż posiadanych maszyn. Liczył na wsparcie ze strony Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS), które mogłoby pomóc w pokryciu bieżących wydatków oraz przystosowaniu domu do potrzeb osoby niepełnosprawnej.
Decyzje komisji lekarskiej
W lutym lekarz rzeczoznawca KRUS ocenił trwały uszczerbek na zdrowiu Pawła Ciucha na 50 proc. Jednak miesiąc później, po kolejnej komisji, która odbyła się po 100-kilometrowym dojeździe, komisja zmieniła zdanie, uznając, że wypadek spowodował jedynie 5 proc. uszczerbku na zdrowiu. W związku z tym, przyznane odszkodowanie wyniosło 7 tys. 155 zł.
Starania o rentę
Paweł Ciuch postanowił również ubiegać się o rentę z KRUS. W marcu bieżącego roku lekarz rzeczoznawca stwierdził, że rolnik jest niezdolny do pracy w gospodarstwie oraz do samodzielnej egzystencji. Decyzja ta obowiązuje do lutego przyszłego roku, co budzi wątpliwości Pawła Ciucha, który zauważa, że „pewnie KRUS czeka, aż odrośnie mi noga”.