- Aluron CMC Zawiercie wygrał z Bogdanką LUK Lublin 3:1 w finale PlusLigi.
- W sobotę odbędzie się czwarty mecz finałowy w Lublinie.
- Trenerzy obu drużyn podkreślają znaczenie nadchodzącego spotkania.
- Aluron boryka się z problemami kadrowymi, co wpłynęło na skład drużyny.
- Mecz był zacięty, a Aluron pokazał charakter w decydujących momentach.
W finale PlusLigi emocje sięgają zenitu, a drużyna Aluronu CMC Zawiercie przedłużyła szansę na złoty medal, pokonując Bogdankę LUK Lublin 3:1 w trzecim meczu finałowym. W wyniku tej wygranej, rywalizacja przenosi się do Lublina, gdzie w sobotę odbędzie się czwarty mecz. Trenerzy obu drużyn podkreślają znaczenie nadchodzącego spotkania, które może zadecydować o losach tytułu mistrza Polski.
Przewidywania przed meczem
Trener reprezentacji Polski, Nikola Grbić, przed meczem zwrócił uwagę na determinację zespołu z Zawiercia, który zdaje sobie sprawę, że to ich ostatnia szansa na odwrócenie losów rywalizacji. „Nie mam pojęcia, czy walka o złoto zakończy się już w środę, ale myślę, że zespół z Zawiercia zagra dużo lepiej niż ostatnio” – powiedział Grbić. Jego przewidywania okazały się trafne, gdyż Aluron zagrał z większą pewnością siebie, co pozwoliło im na zdobycie ważnego zwycięstwa.
Problemy kadrowe Aluronu
Aluron CMC Zawiercie boryka się z problemami kadrowymi, które zmusiły trenera Michała Winiarskiego do rotacji w składzie. Uraz stawu skokowego wyeliminował z gry Karola Butryna, a kontuzje dotknęły również Jurija Gładyra. Wobec ograniczeń związanych z liczbą obcokrajowców na boisku, Winiarski postanowił wprowadzić zmiany, co okazało się kluczowe dla sukcesu drużyny. „Musieliśmy dostosować skład do sytuacji, ale udało nam się znaleźć odpowiednie rozwiązania” – podkreślił trener.
Przebieg meczu
Mecz w Sosnowcu rozpoczął się od dominacji Aluronu, który szybko zyskał przewagę dzięki skutecznej grze w ataku. Duet Kwolek i Grozer imponował skutecznością, co pozwoliło Zawierciu wygrać pierwszego seta. Lublinianie, mimo wcześniejszych sukcesów, wydawali się nieco sparaliżowani presją, co odbiło się na ich grze. „Brakowało nam siły uderzenia, a rywale grali na wysokim poziomie” – przyznał trener Bogdanki, Massimo Botti.
Emocje w decydujących momentach
W czwartym secie emocje sięgnęły zenitu, gdy drużyna z Lublina zaczęła odrabiać straty. Kluczowe zagrywki Mikołaja Sawickiego dały im prowadzenie, jednak Aluron zdołał obronić dwie piłki setowe i ostatecznie wykorzystał trzecią piłkę meczową. „To był niezwykle zacięty mecz, a my pokazaliśmy charakter” – powiedział Winiarski, ciesząc się z wygranej, która przedłużyła szansę na złoto.
Co czeka nas w sobotę?
W sobotę, 10 maja, odbędzie się czwarty mecz finałowy w Lublinie. Jeśli Bogdanka LUK wygra, zdobędzie złoty medal, jednak jeśli Aluron odniesie zwycięstwo, rywalizacja przeniesie się do piątego meczu, który zaplanowano na 13 maja w Sosnowcu. „Jesteśmy gotowi na kolejne wyzwanie i zrobimy wszystko, aby zdobyć złoto” – zapewnił Grbić. Finał PlusLigi z pewnością dostarczy jeszcze wielu emocji i niezapomnianych chwil dla kibiców obu drużyn.