Wizyta byłego prezydenta USA Joe Bidena w Arabii Saudyjskiej w lipcu 2022 roku miała na celu „resetowanie” relacji z tym królestwem, jednak spotkała się z krytyką jako akt słabości. W obliczu morderstwa dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego oraz ataków z 11 września, wielu komentatorów uznało tę podróż za kapitulację wobec autokraty. W ostatnich dniach Donald Trump również odwiedził Arabię Saudyjską, wywołując kontrowersje swoimi pochwałami pod adresem księcia Mohammeda bin Salmana.
- Wizyta Joe Bidena w Arabii Saudyjskiej w lipcu 2022 roku miała na celu poprawę relacji, ale spotkała się z krytyką jako akt słabości.
- Donald Trump również odwiedził Arabię Saudyjską, chwaląc księcia Mohammeda bin Salmana, co wywołało kontrowersje.
- Rodziny ofiar ataków z 11 września wyraziły oburzenie wobec zachowania Trumpa, nazywając jego postawę „odrażającą”.
- Terry Strada, przewodnicząca organizacji 9/11 Families United, obawia się, że Trump może zrezygnować z ujawnienia informacji o zaangażowaniu Arabii Saudyjskiej w ataki.
- Adam Lake, strażak z Ground Zero, skrytykował bliskie relacje Trumpa z saudyjskim przywódcą, przypominając o hasłach „Nigdy nie zapomnij”.
Trump w Rijadzie
Podczas swojej wizyty w Rijadzie, Trump nie szczędził komplementów dla księcia Mohammeda bin Salmana, nazywając go „niesamowitym człowiekiem”. Stwierdził, że Arabia Saudyjska udowodniła krytykom, iż potrafi osiągnąć sukcesy gospodarcze. Jego entuzjastyczne powitanie, w tym przyjacielski uścisk dłoni, nie przypadło do gustu wielu rodzinom ofiar 11 września.
Rodziny ofiar 11 września w oburzeniu
Wielu członków rodzin ofiar ataków z 11 września wyraziło swoje niezadowolenie z zachowania Trumpa. Terry Strada, przewodnicząca organizacji 9/11 Families United, określiła jego postawę jako „odrażającą”. Wyraziła swoje obawy dotyczące tego, że Trump może porzucić wcześniejsze obietnice o ujawnieniu informacji dotyczących zaangażowania Arabii Saudyjskiej w ataki.
Wspomnienia z Ground Zero
Adam Lake, strażak, który był na miejscu ataków, skrytykował Trumpa za jego bliskie relacje z saudyjskim przywódcą. „Co się stało z ‘Nigdy nie zapomnij?’” – zapytał, podkreślając, że Arabia Saudyjska była odpowiedzialna za finansowanie ataków. Jego słowa odzwierciedlają głębokie zranienie wielu, którzy stracili bliskich w tamtych tragicznych wydarzeniach.
Różne perspektywy na relacje z Arabią Saudyjską
Robert Kobus, który stracił siostrę w atakach, zauważył, że jego gniew kieruje się bardziej w stronę ówczesnych saudyjskich przywódców niż obecnych. Wskazał, że nie powinno się potępiać obecnych liderów za działania sprzed 25 lat. Z kolei Kristen Breitweiser, wdowa po ofierze, podkreśliła, że większa odpowiedzialność powinna spoczywać na amerykańskich służbach wywiadowczych, które zawiodły w ochronie obywateli.
Apel o sprawiedliwość
Breitweiser zaapelowała o odpowiedzialność rządu USA w kwestii rekompensat dla rodzin ofiar. „Musimy zacząć od odpowiedzialności wewnętrznej, zanim zaczniemy szukać winy za granicą” – powiedziała. Jej słowa podkreślają potrzebę sprawiedliwości dla tych, którzy stracili bliskich oraz potrzebę ujawnienia prawdy o wydarzeniach z 11 września.