- Leki GLP-1, takie jak Ozempic i Mounjaro, zyskały popularność jako środki wspomagające odchudzanie.
- Wydatki na leki GLP-1 w programach Medicaid wzrosły z 577,3 mln USD w 2019 roku do 3,9 mld USD w 2023 roku.
- Koszt miesięcznej kuracji wynosi od 1 tys. do 1,4 tys. dolarów, co ogranicza dostępność leków.
- Presja społeczna i stygmatyzacja dotycząca stosowania leków na odchudzanie wpływają na celebrytów i influencerów.
- Dr Klitzman podkreśla potrzebę kompleksowego podejścia do problemu otyłości, obejmującego zdrową żywność i edukację.
W ostatnich latach leki GLP-1, takie jak Ozempic i Mounjaro, zyskały na popularności w kontekście odchudzania, co wywołało kontrowersje dotyczące ich dostępności oraz wpływu na postrzeganie ciała w społeczeństwie.
Wzrost popularności leków GLP-1
Leki GLP-1, pierwotnie stosowane w leczeniu cukrzycy, zyskały nową rolę jako środki wspomagające odchudzanie. Celebryci i influencerzy zaczęli publicznie dzielić się swoimi doświadczeniami z ich używaniem, co przyczyniło się do wzrostu ich popularności. W 2021 roku Ozempic nie był w czołówce najlepiej sprzedających się leków, jednak do 2024 roku awansował na drugie miejsce, co przyczyniło się do 25-procentowego wzrostu rocznych przychodów firmy Novo Nordisk.
Kontrowersje i etyka
Wzrost wydatków na leki GLP-1 w programach Medicaid z 577,3 mln USD w 2019 roku do 3,9 mld USD w 2023 roku budzi obawy dotyczące ich dostępności. Dr Robert Klitzman z Uniwersytetu Columbia zwraca uwagę na etyczne aspekty związane z dostępem do tych leków, które często są dostępne tylko dla osób o wyższych dochodach. Koszt miesięcznej kuracji wynosi od 1 tys. do 1,4 tys. dolarów, co sprawia, że leki te są niedostępne dla wielu osób.
Presja społeczna i stygmatyzacja
Celebryci, którzy przyznają się do stosowania leków GLP-1, często stają w obliczu presji społecznej. Modelka plus size Ella Halikas wyraziła obawę przed rozczarowaniem swoich fanów, a dr Chika Anekwe zauważyła, że leki na odchudzanie są nadal stygmatyzowane. Wiele osób publicznych zmaga się z podwójną presją: z jednej strony oczekuje się od nich akceptacji swojego ciała, z drugiej zaś krytykuje się ich decyzje o stosowaniu leków.
Perspektywy i wyzwania
Mimo obietnic, jakie niosą leki GLP-1, dr Klitzman podkreśla, że nie rozwiązują one problemu otyłości. Potrzebne jest kompleksowe podejście, które uwzględnia dostęp do zdrowej żywności oraz edukację w zakresie aktywności fizycznej. W przeciwnym razie, jak zauważa, będziemy jedynie leczyć objawy, a nie przyczyny otyłości.