- W pierwszym dniu głosowania diaspory rumuńskiej oddano ponad 125 tys. głosów.
- Frekwencja wzrosła ponad dwukrotnie w porównaniu do listopada 2024 roku.
- Premier Ciolacu oszacował, że za granicą mieszka ponad sześć milionów Rumunów.
- Sąd Konstytucyjny unieważnił pierwszą turę wyborów z powodu nieprawidłowości.
- Głosowanie trwa od piątku do niedzieli w 965 lokalach wyborczych za granicą.
W pierwszym dniu głosowania diaspory rumuńskiej w piątek, ponad 125 tys. obywateli Rumunii oddało głos, co stanowi ponad dwukrotny wzrost w porównaniu do listopadowej pierwszej tury wyborów, która została unieważniona.
Wzrost frekwencji w głosowaniu
W piątek, w pierwszym dniu głosowania, zarejestrowano ponad 125 tys. głosów oddanych przez obywateli rumuńskich mieszkających za granicą. Dla porównania, w listopadzie 2024 roku, w pierwszym dniu głosowania, głosy oddało niecałe 48 tys. osób.
Demografia rumuńskiej diaspory
Wielkość rumuńskiej diaspory jest przedmiotem różnych szacunków. Premier Marcel Ciolacu w listopadzie 2024 roku wskazał, że za granicą mieszka ponad sześć milionów Rumunów. Całkowita liczba ludności Rumunii wynosi około 19 milionów.
Wyniki pierwszej tury wyborów
W pierwszej turze wyborów w listopadzie 2024 roku, ponad 43 proc. głosów oddano na Calina Georgescu, kandydata skrajnej prawicy, który później został wykluczony z wyścigu prezydenckiego. Sąd Konstytucyjny unieważnił głosowanie, uzasadniając decyzję nieprawidłowościami w kampanii.
Na drugim miejscu znalazła się Elena Lasconi z wynikiem około 27 proc., a na trzecim George Simion, lider radykalnie prawicowej partii AUR, który zdobył 12 proc. głosów.
Apel o przywrócenie drugiej tury
Pomimo zakazu startu dla Georgescu, lider AUR, George Simion, apelował o przywrócenie drugiej tury wyborów, wykorzystując społeczne rozgoryczenie. Simion, który rozpoczął karierę polityczną wśród bukaresztańskich chuliganów piłkarskich, jest znany z kontrowersyjnych działań przeciwko rumuńskiej mniejszości węgierskiej.
Logistyka głosowania za granicą
Głosowanie trwa od piątku do niedzieli, a pierwsze lokale wyborcze otworzyły się w Auckland w Nowej Zelandii już w czwartek o godz. 21 czasu polskiego. W niedzielę wszystkie lokale zamkną się o godz. 21 czasu rumuńskiego, co odpowiada godz. 20 w Polsce.
Rumuni mieszkający poza granicami kraju mają do dyspozycji 965 lokali wyborczych i mogą głosować niezależnie od miejsca stałego zamieszkania.