- Ustawa o jawności cen mieszkań obejmuje tylko 12% rynku deweloperskiego.
- Przepisy dotyczą jedynie gotowych mieszkań, pomijając umowy deweloperskie.
- Brak konsultacji z kluczowymi instytucjami podważa jakość procesu legislacyjnego.
- Ustawa zawiera niejasności, co utrudnia jej praktyczne stosowanie.
- PZFD apeluje o zmiany, aby poprawić sytuację na rynku nieruchomości.
Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD) zwraca uwagę na istotne braki w ustawie o jawności cen mieszkań, która weszła w życie 24 kwietnia 2025 roku. Z danych wynika, że nowe przepisy obejmują jedynie 12 proc. rynku deweloperskiego, co stawia pod znakiem zapytania ich skuteczność. Ustawa dotyczy wyłącznie gotowych mieszkań, pomijając umowy deweloperskie i przedwstępne, co może prowadzić do braku przejrzystości na rynku nieruchomości.
Ograniczenia ustawy
Według analizy portalu Tabelaofert.pl, z blisko 73 tys. mieszkań dostępnych w największych miastach Polski, jedynie około 9 tys. musiałoby mieć ujawnioną cenę, gdyby przepisy weszły w życie dzisiaj. Przemysław Dziąg, zastępca dyrektora generalnego PZFD, podkreśla, że „uchwalona ustawa zawiera liczne błędy legislacyjne, które sprawiają, że cel wprowadzenia jawności cen nie zostanie osiągnięty”. Wskazuje na to, że większość transakcji na rynku mieszkaniowym to umowy deweloperskie, a nie umowy sprzedaży gotowych lokali, co ogranicza zakres regulacji.
Brak konsultacji z ekspertami
W trakcie prac legislacyjnych pominięto głosy kluczowych instytucji, takich jak Sąd Najwyższy czy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Bartosz Guss, dyrektor generalny PZFD, zauważa, że „projekt został przeforsowany bez uwzględnienia istotnych zastrzeżeń”, co rodzi poważne wątpliwości co do jakości procesu legislacyjnego. Ustawa była procedowana w ekspresowym tempie, co skutkowało brakiem rzeczywistej debaty z ekspertami oraz analizy zgłoszonych uwag.
Niejasności w przepisach
Uchwalone przepisy są pełne niejasności, co może utrudnić ich stosowanie w praktyce. PZFD zwraca uwagę na kilka kluczowych problemów, takich jak brak definicji „własnej strony internetowej” dewelopera oraz obowiązek raportowania cen mieszkań do rządowego systemu otwartych danych bez określonych zasad. Przemysław Dziąg podkreśla, że „dla mniejszych, lokalnych deweloperów bez zaplecza IT czy wsparcia prawnego, nowe przepisy mogą być trudne do wdrożenia”. Wskazuje na ryzyko popełnienia błędów, które mogą prowadzić do sankcji ze strony UOKiK.
Apele PZFD do Senatu
PZFD apeluje do Senatu o wprowadzenie niezbędnych korekt do ustawy. Związek wskazuje na potrzebę rozszerzenia zakresu regulacji na umowy deweloperskie oraz doprecyzowania przepisów technicznych. Dodatkowo, PZFD postuluje zapewnienie realnego okresu przejściowego dla obowiązku raportowania danych, aby umożliwić deweloperom dostosowanie się do nowych wymogów. „Bez prostych wytycznych łatwo tu o błędy, które zamiast przejrzystości mogą przynieść chaos” – podsumowuje Dziąg.
W obliczu tych wyzwań, przyszłość jawności cen mieszkań w Polsce pozostaje niepewna, a PZFD wskazuje na konieczność wprowadzenia zmian, które mogą poprawić sytuację na rynku nieruchomości.
