W sobotnie popołudnie, na Kremlu zapanowała atmosfera, która mogłaby sugerować, że nadchodzące dni przyniosą chwilę wytchnienia w zaciętej wojnie z Ukrainą. Władimir Putin ogłosił rozejm wielkanocny, który miałby obowiązywać od godziny 18:00 do północy z niedzieli na poniedziałek. Ale jak to często bywa w sytuacjach, gdzie przemoc jest na porządku dziennym, rzeczywistość okazała się znacznie bardziej skomplikowana.
Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło, że wszystkie oddziały otrzymały rozkaz wstrzymania działań wojskowych w tym czasie. Putin, w trakcie spotkania z generałem Walerijem Gierasimowem, zadeklarował: „Zakładamy, że Ukraina pójdzie za naszym przykładem.” Cóż, jak się okazało, Ukraina nie miała zamiaru dać się nabrać na tę grę. Jeszcze przed wprowadzeniem rozejmu, na ukraińskim niebie pojawiły się rosyjskie drony, co skłoniło prezydenta Wołodymyra Zełenskiego do ogłoszenia alarmu lotniczego.
Reakcja Ukrainy
Zełenski, komentując sytuację, nie pozostawił złudzeń: „Shahedy na naszym niebie to prawdziwy stosunek Putina do Wielkanocy i życia ludzi.” Drony, które nadlatywały, pokazały, że Rosja nie zamierza respektować zadeklarowanego rozejmu, co wzbudziło obawy o dalszy rozwój sytuacji. Ukraińska obrona powietrzna i lotnictwo szybko przystąpiły do działań obronnych, a na lądzie trwają walki.
Wsparcie finansowe dla Ukrainy
W międzyczasie, w Kijowie, Europejski Bank Inwestycyjny ogłosił nowy program wsparcia finansowego dla Ukrainy. Kwota? Około 1 miliarda euro. Środki te mają trafić na odbudowę infrastruktury, systemy energetyczne oraz budowę schronów w szkołach. Prezeska EBI, Nadia Calvino, podkreśliła, że ich zaangażowanie wobec Ukrainy jest niezmienne, co może przynieść nadzieję na lepsze jutro w obliczu chaosu.
- Wsparcie w obszarze infrastruktury krytycznej
- Inwestycje w edukację i ochronę zdrowia
- Fundusze dla małych i średnich przedsiębiorstw
Międzynarodowe napięcia
Oprócz lokalnych zawirowań, na arenie międzynarodowej również nie brakuje emocji. Prezydent USA, Donald Trump, rozmawiał telefonicznie z Putinem o możliwych krokach w kierunku zakończenia wojny. Choć szczegóły tych rozmów pozostają tajemnicą, wiadomo, że administracja amerykańska rozważa różne scenariusze, w tym możliwe złagodzenie sankcji wobec Rosji. To może wywołać falę kontrowersji wśród sojuszników Ukrainy, którzy obawiają się, że takie posunięcia mogą osłabić ich pozycję w negocjacjach.
Na koniec warto zadać sobie pytanie: czy rozejm ogłoszony przez Rosję to rzeczywiście krok w stronę pokoju, czy raczej kolejna taktyka w grze, która od lat toczy się na terenach Ukrainy? Odpowiedzi na to pytanie nie są proste, a sytuacja na froncie tylko potwierdza, że pokój w tej części Europy wciąż pozostaje w sferze marzeń.