Ceny 5 tys. dolarów, a przy niekorzystnych warunkach nawet 10 tys. dolarów za uncję złota są jak najbardziej do osiągnięcia. Uważam, że jest przed nami druga fala inflacji. Według moich szacunków za dolara będziemy niedługo płacić 3,50 złotego, a może mniej – mówi Adam Drozdowski, zarządzający funduszami InValue Multi-Asset, w rozmowie z Bankier.pl.
Rekordowe wzrosty cen złota
Ostatni szybki wzrost cen złota, przekraczający 3500 dolarów za uncję, niejednokrotnie nazywany był szaleństwem. Jednak Adam Drozdowski od dawna przewidywał takie, a nawet wyższe wartości. Zwraca uwagę, że historia pokazuje, iż w latach, kiedy dolar się osłabia, złoto drożeje średnio o 26,2%. W przeciwnym przypadku, gdy dolar rośnie, ceny złota zazwyczaj spadają o 2,2%. Takie zjawiska obserwujemy od lat 70. ubiegłego wieku, kiedy to ceny złota zostały uwolnione.
Obecna sytuacja rynkowa
W ubiegłym roku dolar umocnił się o 7%, podczas gdy złoto zdrożało o 27%. W bieżącym roku sytuacja się odwróciła – dolar osłabł o około 10%, a złoto podrożało o 30%. Jednakże warto zauważyć, że w latach 2021-2022, gdy inflacja w Polsce sięgała niemal 20%, a w USA przekraczała 9%, złoto nie wykazywało żadnych znaczących wzrostów. W pierwszym roku jego wartość spadła o blisko 4%, a w drugim roku notowania stanęły w miejscu. Drożenie o ponad 70% w ostatnich miesiącach zdaje się rekompensować te straty.
Przewidywania na przyszłość
Drozdowski przewiduje, że w krótkim okresie mogą wystąpić korekty cen złota, ale nie przewiduje, iż kurs spadnie poniżej 3000 dolarów. W dłuższej perspektywie zauważa, że po ostatnich latach masowego drukowania pieniędzy, złoto wydaje się być niedowartościowane, co sugeruje dalszy wzrost jego cen.
Inflacja i czynniki wpływające na ceny złota
Jednym z kluczowych czynników wpływających na ceny złota jest osłabienie dolara, które ma odwrotną korelację z notowaniami kruszcu. Kolejnym istotnym elementem jest geopolityka, pełna napięć i niepewności, które skłaniają inwestorów do szukania bezpiecznych przystani. Drozdowski nie ma wątpliwości, że obawy przed inflacją są nadal aktualne. Choć w latach 2021-22 złoto nie chroniło przed inflacją, to przewiduje, że nadchodząca fala inflacji może znowu uczynić je atrakcyjną inwestycją.
Co z dolarem?
W kontekście dolara, Drozdowski zauważa, że jego obecna słabość może być długotrwała, zwłaszcza w obliczu niekonwencjonalnej polityki Donalda Trumpa. Dolar ma tendencję do wzmacniania się jako waluta światowa, ale w dłuższej perspektywie osłabienie dolara poprawia bilans handlowy USA, co może przyczynić się do zakończenia wojny celnej i uspokojenia nastrojów inwestorów.
Rynek akcji i przyszłość srebra
Osłabienie dolara wpływa również na rynek akcji. Gdy dolar był silniejszy, sprzyjało to spółkom technologicznym, a teraz, przy słabszym dolarze, lepsze perspektywy mają spółki produkcyjne. Drozdowski przewiduje również, że srebro, które obecnie wykazuje dużą zmienność, może zyskać na wartości, zwłaszcza że jego współczynnik relacji do złota wskazuje na niedowartościowanie.
Wartość inwestycji w złoto
W obliczu nadchodzących zmian na rynku, Drozdowski podkreśla znaczenie posiadania złota w portfelu jako formy zabezpieczenia. Z jego perspektywy, inwestycje w złoto i inne tradycyjne aktywa, takie jak obligacje, pozostają istotne, zwłaszcza w obliczu potencjalnych zawirowań gospodarczych.