LOS ANGELES — Za zgliszczami miasteczka spalonego przez ogień, stoki górskie tętnią nowym życiem, a powietrze wypełnia śpiew ptaków. Przyroda powraca do obszaru pożaru Eaton, a naukowcy skrupulatnie śledzą ten proces cztery miesiące po pożarach, które przeszły przez Lasy Narodowe Angeles, niszcząc setki domów i firm w Altadenie.
Powrót dzikiej fauny
W dniu 26 marca w obszarze pożaru Eaton zarejestrowano pierwszego pumę, a niedawno była widziana ponownie. „Moim pierwszym odruchem było podzielenie się tym z ludźmi, którzy stracili tak wiele podczas tego pożaru i z naszą społecznością w Altadenie, ponieważ jest to oznaka nadziei, że natura wraca, że jest odporna” – powiedziała Kristen Ochoa, profesor medycyny na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles, prowadząca ten projekt.
Inicjatywa Chaney Trail Corridor
Ochoa, wieloletnia mieszkanka Południowej Kalifornii, rozpoczęła dokumentowanie roślin i zwierząt w obszarze znanym jako Korytarz Chaney Trail w lipcu 2024 roku. Założyła projekt Chaney Trail Corridor i zaczęła zamieszczać obserwacje na iNaturalist, sieci wolontariuszy i naukowców obywatelskich, która mapuje i dzieli się dokumentacją różnorodności biologicznej na całym świecie.
Walka o zachowanie bioróżnorodności
Obszar ten, znajdujący się tuż za Altadeną, z węzłem szlakowym tylko milę (1,6 km) od okolicy, która została zniszczona w czasie pożarów, był planowany do sprzedaży i rozwoju w kompleks sportowy. Ochoa i inni wolontariusze zainstalowali sieć kamer szlakowych, aby pokazać bioróżnorodność tego obszaru i sporządzić „inwentaryzację wszystkiego, co było cenne”.
- Większość ziemi została spopielona i jałowa po pożarach, a grupa straciła wszystkie swoje kamery, obserwując, jak zdjęcia płomieni były przesyłane, zanim zgasły.
- Jednak mniej niż dwa miesiące po rozpoczęciu pożarów, Ochoa mogła wrócić i zainstalować nowe, aby zacząć dokumentować regenerację krajobrazu.
Nadzieja w powrocie natury
„To, co naprawdę pamiętam, to przybycie tutaj zaraz po pożarze — było tak wiele śpiewu ptaków” – powiedziała Ochoa. Wiele wolontariuszy z grupy to lokalni mieszkańcy, którzy stracili swoje domy i powiedzieli Ochoa, że obserwowanie powrotu natury w tym obszarze przyniosło im nadzieję.
Naturalna regeneracja
Chociaż pożary były bardzo intensywne, spaliły one obszary nierównomiernie, pozostawiając fragmenty drzew i małą oazę zieleni otaczającą strumień nietkniętą. Zwierzęta mogły znaleźć tam schronienie, podczas gdy reszta ich domu płonęła. Ochoa nie znalazła żadnych martwych zwierząt, ale były doniesienia o rannym niedźwiedziu i jeleniach.
Intensywne deszcze, które spadły w tygodniach po pożarach, pomogły w szybkiej regeneracji. W pewien środowy poranek Ochoa wskazała kilka spalonych dębów San Gabriel, które występują tylko w Południowej Kalifornii, a u ich podstawy widoczny był bujny wzrost zieleni. „Crown sprouting” wynika z głęboko rozwiniętych systemów korzeniowych, które pomogły tym drzewom przetrwać przez setki lat.
Wyzwania dla rodzimych gatunków
Na wzgórzach szybko zakorzenił się również inwazyjny gatunek — żółte musztardowe kwiaty, które mogą zdominować rodzimą roślinność, taką jak szałwia kalifornijska i dziki ogórek, będące źródłem pożywienia dla wiewiórek ziemnych. Grupa współpracuje z lokalnymi naukowcami z UCLA, aby zbadać, jak nietoperze i ptaki radziły sobie po pożarach.
Podczas instalacji nowej kamery szlakowej, Ochoa wskazała na odchody rysia i świeże ślady jeleni na grzbiecie, który spłonął zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Dwa myszołowy z czerwonym ogonem krążyły wokół siebie w rytuale godowym wysoko na niebie, co jest oznaką wiosny.