- Protest w Radomiu przeciwko nielegalnej migracji.
- Łukasz Kmita z PiS podkreśla obawy związane z polityką migracyjną Niemiec.
- Niemcy planują wydalać nielegalnych migrantów do Polski od 6 maja.
- Uczestnicy manifestacji domagali się działań rządu w sprawie migracji.
- Wypowiedzi polityków wskazują na rosnące napięcia w debacie publicznej.
W Radomiu odbył się protest przeciwko nielegalnej migracji, w którym uczestnicy wyrazili swoje obawy dotyczące polityki migracyjnej w Polsce. W rozmowie na antenie Telewizji wPolsce24 Łukasz Kmita z Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że sytuacja może się pogorszyć po decyzjach Niemiec o wydalaniu migrantów do Polski.
Protest w Radomiu
Protest, który miał miejsce w Radomiu, był odpowiedzią na rosnące obawy społeczne związane z nielegalną migracją. Uczestnicy manifestacji domagali się działań rządu w tej kwestii.
Opinie polityków
Łukasz Kmita, komentując sytuację, stwierdził: „Widać, że Tusk i Platforma Obywatelska, w tym wiceprzewodniczący Platformy pan Trzaskowski, chcą na siłę wpuścić do Polski nielegalnych imigrantów”. Jego słowa wskazują na silne napięcia polityczne związane z tematem migracji.
Decyzje Niemiec
Kmita zwrócił uwagę, że od 6 maja Niemcy planują wydalać nielegalnych migrantów do krajów sąsiednich, w tym do Polski. „Już teraz trzeba brać biało-czerwoną flagę w ręce, trzeba chodzić na marsze, trzeba się angażować” – dodał, nawołując do aktywności społecznej w obliczu nadchodzących zmian.
Podsumowanie
Protest w Radomiu oraz wypowiedzi polityków wskazują na rosnące napięcia w debacie publicznej na temat migracji. W kontekście zapowiadanych działań Niemiec, temat ten zyskuje na znaczeniu w polskiej polityce.