W Bury St Edmunds w Suffolk, muzeum eksponuje niezwykły i kontrowersyjny artefakt – książkę oprawioną w ludzką skórę, która dotyczy brutalnego procesu sądowego Williama Cordera. Książka, znana jako „Trial of William Corder”, pochodzi z 1827 roku i jest związana z głośnym morderstwem, które miało miejsce w 1828 roku. Ekspozycja budzi dyskusje na temat etyki, historii oraz granicy między edukacją a eksploatacją.
- Muzeum w Bury St Edmunds eksponuje książkę oprawioną w ludzką skórę, związaną z brutalnym procesem sądowym Williama Cordera.
- Książka, znana jako „Trial of William Corder”, pochodzi z 1827 roku i dotyczy głośnego morderstwa z 1828 roku.
- William Corder został skazany na podstawie poszlakowych dowodów i publicznie powieszony w 1828 roku.
- Muzeum posiada dwa egzemplarze książki oprawionej w skórę Cordera, co wywołuje dyskusje na temat etyki takiej ekspozycji.
- Muzeum argumentuje, że wystawa stanowi „okno w przeszłość” i przybliża prawdziwą historię, mimo że wiele fikcji zniekształca fakty.
Makabryczna historia morderstwa
Sprawa zaczęła się, gdy Maria Marten z Polstead zniknęła po spotkaniu ze swoim ukochanym, Williamem Corderem. Obiecał on ucieczkę do Ipswich, lecz Marten zniknęła, a jej ciało odnaleziono zakopane w stajni. Corder został aresztowany i skazany na podstawie poszlakowych dowodów. W 1828 roku został publicznie powieszony, a jego ciało zostało poddane sekcji zwłok, co doprowadziło do zachowania fragmentów jego skóry.
Unikatowy artefakt w muzeum
Książka oprawiona w skórę Cordera jest jednym z dwóch znanych egzemplarzy. Pierwszy jest częścią kolekcji muzeum od lat 30. XX wieku, natomiast drugi egzemplarz został odkryty przez pracownika biblioteki muzeum w ubiegłym roku. Oba egzemplarze są obecnie wystawione, co wywołało dyskusję na temat moralności i etyki takiej ekspozycji.
Edukacja czy eksploatacja?
Muzeum broni swojej decyzji, argumentując, że wystawa stanowi „okno w przeszłość”. Książka jest jedynym dokumentem, który przybliża prawdziwą historię związaną z Corderem, pomimo że wiele fikcji i filmów zniekształca fakty. Ekspozycja ma na celu przypomnienie, jak kiedyś wyglądały sprawiedliwość i kara.
Trwałe ślady w kulturze popularnej
Historia morderstwa w stajni wciąż inspiruje filmy, sztuki i powieści od niemal 200 lat. Muzeum zauważa, że „fakty zostały zatarte w niemal całkowitym niebycie”, co sprawia, że książka staje się istotnym dokumentem historycznym. Jednak pytanie, czy taka ekspozycja jest uzasadniona, pozostaje otwarte.
Opinie publiczności
Ekspozycja budzi kontrowersje, a wiele osób wyraża swoje zdanie na temat etycznych aspektów prezentacji książki. Czy jest to ważne przypomnienie o mrocznej przeszłości, czy raczej makabryczny spektakl? Muzeum zachęca do dyskusji i pozostawia otwartą przestrzeń na różnorodne opinie.