- Trudności w obsadzie nowych trenerów programu "The Voice" z powodu problemów finansowych.
- Wiele gwiazd odrzuca propozycje lub stawia zaporowe warunki finansowe.
- Obecni trenerzy Cleo oraz duet Tomson i Baron są uznawani za ikony programu i nie są zagrożeni zwolnieniem.
- Produkcja marzy o zaangażowaniu Sanah, mimo jej dotychczasowej odmowy udziału w telewizji.
- Trwają negocjacje z Roxie Węgiel, której udział ma być utrzymywany w tajemnicy do ostatniej chwili.
W obliczu problemów finansowych i zmniejszonej puli gwiazd, rozmowy z potencjalnymi nowymi trenerami programu „The Voice” stają się coraz trudniejsze, co wpływa na obsadę w nadchodzących edycjach.
Trudności w obsadzie
Jak wynika z nieoficjalnych doniesień, proces wyboru nowych trenerów nie jest prosty. W przeszłości łatwiej było obsadzać wolne miejsca, jednak obecnie sytuacja uległa zmianie. Wiele gwiazd odrzuca propozycje, nie chcąc brać udziału w tego typu programach, lub stawia zaporowe warunki finansowe, które są poza zasięgiem obecnych budżetów telewizyjnych.
Problemy TVP
Niepewność dotycząca przyszłości TVP oraz likwidacja publicznego nadawcy wpływają na plany obsadowe. Zmniejszenie budżetów oznacza ograniczenie opcji, co wymusza na producentach ostrożne podejmowanie decyzji.
Nietykalne nazwiska
Wśród obecnych trenerów są jednak osoby, które wydają się bezpieczne. Cleo oraz duet Tomson i Baron są uznawani za ikony programu, a ich zwolnienie nie jest rozważane. Również Robert Janowski, prowadzący „The Voice Senior”, cieszy się dużą sympatią widzów, co sprawia, że jego pozostanie w programie jest niemal pewne.
Marzenia producentów
Produkcja programu marzy o zaangażowaniu Sanah, czyli Zuzi Grabowskiej, byłej uczestniczki, która zbudowała autentyczną markę muzyczną. Mimo że od lat odmawia udziału w telewizji, nie wyklucza, że w przyszłości mogłaby zmienić zdanie.
Rozmowy z Roxie Węgiel
Trwają także negocjacje z Roxie Węgiel, która jest postrzegana jako inspirujący przykład, jak program zmienia życie uczestników. Jej nazwisko ma być utrzymywane w tajemnicy do ostatniej chwili, a producenci są pod presją czasu, aby dostosować się do rosnących oczekiwań widzów.