Ostatnie dni w Polsce przyniosły niepokojące wieści o pożarach w zakładach chemicznych, które skutkują nie tylko ogromnymi stratami materialnymi, ale także zagrożeniem dla zdrowia ludzi i środowiska. W Brzegu Dolnym, Żarowie i Siemianowicach Śląskich strażacy zmagają się z trudnymi warunkami, a my przyglądamy się bliżej tym dramatycznym wydarzeniom.
Brzeg Dolny: Pojemniki w ogniu
W Brzegu Dolnym, pożar wybuchł na terenie zakładów chemicznych PCC Rokita, gdzie paliły się pojemniki z półproduktami organicznymi. Ogień objął powierzchnię około 50 metrów kwadratowych, a sytuacja na miejscu była na tyle poważna, że do akcji zadysponowano około 10 zastępów PSP i OSP. Na szczęście, pożar został opanowany, a sytuacja nie zagraża już dalszym obszarom.
- Poszkodowani: Dwóch strażaków z PCC Rokita doznało poparzeń dłoni i nóg, ale ich stan nie zagraża życiu.
- Śmigłowiec LPR: W związku z incydentem na miejscu lądował śmigłowiec, ale ratownicy nie zostali nim przetransportowani.
- Straty: Spłonęło około 50 pojemników, podczas gdy kolejne 50 udało się uratować.
Żarów: Chemikalia w ogniu
Niespełna kilka godzin później, w Żarowie, doszło do pożaru zbiorników z chemikaliami, który objął powierzchnię około 500 metrów kwadratowych. Na miejscu pracowało 13 zastępów straży pożarnej, a sytuacja była na tyle poważna, że władze zapewniły, iż nie ma zagrożenia chemicznego dla okolicy.
Jak poinformował oficer prasowy świdnickiej straży pożarnej, na wybetonowanym placu nie wystąpił spływ wód pożarowych do gleby, co mogłoby dodatkowo skomplikować sytuację. Trwa dogaszanie pożaru, a strażacy są w pełnej mobilizacji.
Siemianowice Śląskie: Eksplozje i zagrożenie dla mieszkańców
Najpoważniejsza sytuacja ma miejsce w Siemianowicach Śląskich, gdzie ogień ogarnął całe składowisko odpadów chemicznych. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez kapitana Sebastiana Karpińskiego, pożar obejmuje powierzchnię około 5 tysięcy metrów kwadratowych i nie jest jeszcze pod kontrolą. Na miejscu działa wiele jednostek straży pożarnej, w tym specjalistyczny pluton chemiczny.
Dynamiczna sytuacja wymagała ogłoszenia alertu dla mieszkańców Śląska. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zaleca unikanie zbliżania się do miejsca pożaru oraz pozostanie w domach z zamkniętymi oknami. Mieszkańcy są świadkami ogromnego słupa dymu, który jest widoczny z daleka.
- Powód pożaru: Płoną substancje składowane w beczkach i innych pojemnikach, w tym prawdopodobnie rozpuszczalniki i plastik.
- Bezpieczeństwo: Władze apelują do mieszkańców o ostrożność oraz pozostanie w zamkniętych pomieszczeniach.
- Brak poszkodowanych: Na chwilę obecną nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Te dramatyczne wydarzenia pokazują, jak niebezpieczne mogą być zakłady chemiczne oraz jak ważna jest gotowość służb ratunkowych do szybkiego reagowania w sytuacjach kryzysowych. Wszyscy mieszkańcy okolicznych terenów powinni być czujni i stosować się do zaleceń służb, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo w obliczu takich zagrożeń.