- George Simion zdobył 33,1% głosów w powtórzonych wyborach prezydenckich w Rumunii.
- Na drugim miejscu znalazł się Crin Antonescu z wynikiem 22,9%, a na trzecim Nicusor Dan z 20,9%.
- Wybory zostały powtórzone po unieważnieniu pierwszej tury przez Sąd Konstytucyjny z powodu zarzutów o nadużycia.
- Badania exit poll wskazują różnice w wynikach, co może wpłynąć na ostateczny rezultat wyborów.
- George Simion skrytykował Rosję za złamanie traktatów i podkreślił znaczenie międzynarodowych umów.
W niedzielę w Rumunii odbyły się powtórzone wybory prezydenckie, w których lider prawicowej partii AUR, George Simion, zdobył najwięcej głosów, osiągając wynik 33,1 proc. według badań exit poll.
Wyniki wyborów
W pierwszej turze powtórzonych wyborów prezydenckich George Simion prowadzi z wynikiem 33,1 proc., a na drugim miejscu znajduje się Crin Antonescu z wynikiem 22,9 proc. Na trzeciej pozycji uplasował się Nicusor Dan, burmistrz Bukaresztu, z wynikiem 20,9 proc. Badania exit poll przeprowadzone przez ośrodek CURS uwzględniają dane z godz. 20 (godz. 19 czasu polskiego) i nie obejmują diaspory.
Różnice w sondażach
Wyniki exit poll ośrodka AVANGARDE wskazują na pierwsze miejsce Simiona z wynikiem 30 proc., podczas gdy Crin Antonescu i Nicusor Dan mają po 23 proc. Te różnice w wynikach mogą wpłynąć na ostateczny rezultat wyborów.
Powody powtórzenia wyborów
Niedzielne wybory są powtórnym głosowaniem, które odbywa się po unieważnieniu pierwszej tury wyborów prezydenckich z 24 listopada 2024 roku przez Sąd Konstytucyjny. Decyzja ta była wynikiem zarzutów wobec jednego z kandydatów, Calina Georgescu, o nadużycia w kampanii oraz złamanie zasad uczciwej konkurencji wyborczej, a także wsparcie ze strony „aktora zewnętrznego”, jakim miała być Rosja.
Wypowiedzi lidera AUR
Tuż przed wyborami George Simion udzielił wywiadu Thomasowi Orchowskiemu z redakcji zagranicznej Radia TOK FM. W rozmowie podkreślił, że „Rosja jest słaba” i dodał: „W pełni respektuję umowy międzynarodowe”. Simion oskarżył Rosję o złamanie traktatów, zaznaczając, że „jedynym sposobem zmiany granic jest zgoda wszystkich stron”.