- Policja w Płocku poszukuje 18-letniego Ukraińca, Sai Romana, podejrzewanego o gwałt.
- Sąd nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie, co umożliwiło mu ucieczkę.
- Policja opublikowała wizerunek podejrzanego w celu ułatwienia jego identyfikacji.
- Apel o informacje do osób, które mogą pomóc w jego odnalezieniu.
- Podobne przypadki przemocy seksualnej wobec kobiet przez cudzoziemców budzą kontrowersje.
Policja w Płocku poszukuje 18-letniego obywatela Ukrainy, Sai Romana, który jest podejrzewany o gwałt na młodej Polce. Sąd nie wyraził zgody na jego tymczasowe aresztowanie, co umożliwiło mu ucieczkę.
Poszukiwania Sai Romana
W mediach pojawiła się informacja o poszukiwaniach przez policję Sai Romana, który na początku marca miał zgwałcić młodą dziewczynę w Płocku. Policja opublikowała jego wizerunek, aby ułatwić identyfikację i zatrzymanie podejrzanego.
Decyzja sądu
Jak informuje profil „Służby w akcji” na platformie X, „Policja zatrzymała sprawcę, ale sąd nie zgodził się na areszt tymczasowy. Ukrainiec rozpłynął się w powietrzu, dopiero teraz sąd zgodził się na areszt”.
Okoliczności zdarzenia
Do gwałtu miało dojść między pierwszym a drugim marca. Po decyzji sądu o tymczasowym aresztowaniu, policja nie była w stanie namierzyć napastnika, co skłoniło ją do publikacji jego wizerunku.
Apel policji
KMP w Płocku wzywa osoby posiadające informacje na temat poszukiwanego Ukraińca do kontaktu z KWP w Płocku pod numerem 47 701-24-44 lub pod numerem 112.
Inne przypadki
Profil „Służby w akcji” zwraca uwagę na podobne przypadki, które miały miejsce w ostatnim czasie. „Ostatnio podobny przypadek miał miejsce w Jarocińskim, tam również dwóch cudzoziemców zza wschodniej granicy wspólnie i w porozumieniu pobili i zgwałcili młodą kobietę w lesie” – podano. Prokuratura postawiła zarzut tylko jednemu z nich i zastosowała jedynie dozór policyjny.
Warto również zauważyć, że sąd nie aresztował tymczasowo Ukraińca, który napadł na pielęgniarkę w Pruszkowie, co budzi kontrowersje w społeczeństwie.