W Łodzi, na ulicy Widzewskiej, od ponad roku trwa budowa dużego osiedla mieszkaniowego z wielopoziomowym parkingiem. W trakcie tej inwestycji na placu budowy znalazło się porzucone osobowe BMW, które od lat stoi na terenie budowy. Prace budowlane są prowadzone wokół tego pojazdu, co wzbudza zainteresowanie mieszkańców i internautów.
- W Łodzi trwa budowa dużego osiedla mieszkaniowego z wielopoziomowym parkingiem.
- Na placu budowy znajduje się porzucone BMW, które stoi tam od lat.
- Właściciel pojazdu nie reaguje na ogłoszenia, co utrudnia prace budowlane.
- Policja i straż miejska nie mogły usunąć samochodu, ponieważ znajduje się na terenie prywatnym.
- Jeśli sytuacja się nie zmieni, auto zostanie przeniesione na parking firmy Archicom.
Absurdalna sytuacja na budowie
Na placu budowy, który niegdyś był parkingiem przed sklepem wielkopowierzchniowym, rozkopane tereny otaczają czarne BMW. Zdjęcie pojazdu, opublikowane przez profil „LDZ Zmotoryzowani Łodzianie” na Facebooku, pokazuje samochód zaparkowany na ostatnim skrawku asfaltu pośród gruzu i piachu. Mimo że auto nie wygląda na opuszczone, stoi tam już tak długo, że teren zmienił się w plac budowy.
Problemy z usunięciem pojazdu
Radosław Górecki, rzecznik firmy Archicom, która odpowiada za inwestycję, wyjaśnił, że wykonawca wezwał policję i straż miejską w celu usunięcia samochodu. Jednak służby nie mogły zareagować, ponieważ pojazd znajduje się na terenie prywatnym. W okolicy oraz na aucie rozwieszono ogłoszenia z prośbą o kontakt, jednak brak reakcji ze strony właściciela zmusił budowlańców do kontynuowania prac wokół BMW.
Plan na przyszłość
Górecki dodał, że jeśli sytuacja się nie zmieni, kiedy prace budowlane będą zbliżały się do momentu, w którym nie będzie można kontynuować innych działań, auto zostanie przeniesione na parking należący do firmy. „Nie mamy innego wyjścia” — podkreślił rzecznik w rozmowie z TVN24.
Inne absurdalne przypadki
To nie pierwszy taki przypadek w Łodzi. Pod koniec 2023 roku świat obiegły zdjęcia zabetonowanego samochodu na ulicy Legionów. Wówczas pracownicy remontujący ulicę, nie mogąc doczekać się przestawienia pojazdu, wylali beton wokół niego. Taki brak reakcji ze strony właściciela pojazdu również wzbudził wiele emocji i dyskusji wśród mieszkańców.