Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne w Poznaniu zrobiły krok, który może odmienić oblicze polskiego przemysłu obronnego. 10 kwietnia 2025 roku podpisano umowę z brytyjskim koncernem BAE Systems Inc., a ich współpraca ma na celu transfer technologii do obsługi wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules. Co to oznacza dla polskiej armii i przemysłu?
M88A2 Hercules to nie byle jaki pojazd. To samobieżny system ratowniczy, który potrafi podnosić, holować i naprawiać pojazdy pancernych o wadze do 70 ton. Ostatnio wykorzystano go nawet do wyciągania innego Herculesa z bagna na Litwie. Co więcej, to jedyny wóz zabezpieczenia technicznego zdolny do odholowania uszkodzonych czołgów Abrams z pola walki. Andy Corea, wiceprezes BAE Systems, podkreślił, że celem jest, aby M88A2 stał się integralną częścią polskich sił zbrojnych na długie lata.
Dlaczego to ważne?
- Strategiczna modernizacja – Polska stawia na modernizację armii, a M88A2 ma w tym kluczową rolę.
- Wzmocnienie współpracy międzynarodowej – Umowa z BAE Systems to tylko początek. WZM planują rozwijać międzynarodowe partnerstwa.
- Obniżenie kosztów – Koszty obsługi technicznej sprzętu wojskowego są ogromne. Przeniesienie części tych działań do Polski ma przynieść oszczędności.
Wozy M88A2 trafią do Polski równocześnie z zamówionymi czołgami M1A2 SEPv3. Warto przypomnieć, że w 2022 roku zamówiono ich aż 250 sztuk, co łącznie z innymi modernizacjami i zakupami stanowi znaczną inwestycję w obronność kraju. WZM, które specjalizują się w modernizacji i serwisowaniu sprzętu wojskowego, będą miały ręce pełne roboty, gdyż odpowiedzialne są także za czołgi typu K2PL, Leopard 2A4/2A5 oraz inne pojazdy.
Co dalej z M88A2?
WZM nie tylko zajmie się serwisowaniem Herculesów. Plany obejmują również przygotowanie do produkcji zmodernizowanej wersji czołgu K2PL. Ta wersja będzie dostosowana do specyficznych polskich wymagań, a także wzbogacona o nowoczesne systemy ochrony i uzbrojenia. Produkcja K2PL ma ruszyć w 2026 roku.
Warto zaznaczyć, że w całym cyklu życia sprzętu wojskowego około 70% kosztów to wydatki na obsługę, remonty i modernizację. Dlatego działania WZM mają ogromne znaczenie nie tylko dla armii, ale również dla finansów kraju. Zwiększenie zdolności do serwisowania sprzętu w Polsce to krok w dobrą stronę, który może przynieść znaczące oszczędności.
Nowe technologie i innowacje
WZM nie zamierzają spocząć na laurach. W planach jest stworzenie Regionalnego Centrum Kompetencyjnego, które zajmie się szkoleniem technicznym oraz szybką reakcją na potrzeby serwisowe sprzętu wojskowego. Współpraca z BAE Systems obejmuje także poszukiwanie polskich zamienników dla płynów eksploatacyjnych i smarów.
Warto również wspomnieć, że WZM współpracują z General Dynamics Land Systems, co oznacza, że będą odpowiedzialne za serwisowanie i obsługę czołgów Abrams nie tylko dla Sił Zbrojnych RP, ale również dla US Army stacjonującej w Polsce. To kolejny sygnał, że Polska staje się ważnym hubem dla amerykańskiego sprzętu pancernego w Europie.
Podsumowanie
Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne w Poznaniu z pewnością mają przed sobą wielką przyszłość. Podpisana umowa z BAE Systems to nie tylko krok w stronę modernizacji polskiej armii, ale także szansa na rozwój krajowego przemysłu obronnego. Dzięki transferowi technologii, WZM będą mogły stać się liderem w serwisowaniu i modernizacji zaawansowanego sprzętu wojskowego, co w dłuższym okresie przyniesie korzyści nie tylko armii, ale i całej gospodarce.