Polska wprowadza zakaz wjazdu dla ośmiu gruzińskich urzędników odpowiedzialnych za przemoc wobec protestujących

Polska postanowiła zareagować na narastające napięcia w Gruzji, wprowadzając zakaz wjazdu dla ośmiu przedstawicieli gruzińskich służb bezpieczeństwa, odpowiedzialnych za brutalne tłumienie protestów. To działanie, ogłoszone przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP, jest odpowiedzią na rosnące represje wobec opozycji i dążenie Gruzinów do integracji z Unią Europejską.

Wszystko zaczęło się w listopadzie 2024 roku, gdy w Gruzji wybuchły masowe protesty. Demonstranci domagają się nowych wyborów parlamentarnych oraz wznowienia procesu integracji z UE, który został wstrzymany przez rząd premiera Irakliego Kobachidze. To, co miało być pokojowym wyrażeniem sprzeciwu, przerodziło się w starcia z policją, która nie szczędziła środków. Wśród używanych przez funkcjonariuszy metod znalazły się:

  • gaz łzawiący
  • gumowe kule
  • spray pieprzowy
  • armaty wodne

W sumie zatrzymano ponad 500 osób, a protesty trwają już od 140 dni. To wszystko sprawia, że sytuacja w Gruzji staje się coraz bardziej niepokojąca.

Polska, jako jeden z głównych sojuszników Gruzji w dążeniu do integracji z Unią Europejską, nie może pozostać obojętna. Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśliło: „Polska wspiera proeuropejskie aspiracje społeczeństwa gruzińskiego”. Reakcja Warszawy to tylko część szerszej tendencji, w którą zaangażowane są także inne kraje, takie jak Czechy, Litwa, czy Ukraina, które również wprowadziły sankcje wobec gruzińskich władz.

Warto zaznaczyć, że Polska ma znaczącą diasporę gruzińską, co dodatkowo podkreśla więzi między naszymi krajami. Od 2018 roku Gruzini stanowią trzecią największą grupę narodową obcokrajowców zarejestrowanych w polskim systemie ubezpieczeń zdrowotnych i społecznych, zaraz po Ukraińcach i Białorusinach. To tylko dowodzi, jak bliskie są relacje między Polską a Gruzją.

W kontekście ostatnich wydarzeń warto przypomnieć, że w grudniu zeszłego roku, podczas rozmowy z gruzińską prezydent Salome Zourabichvili, prezydent Andrzej Duda wyraził swoje „niezmienne wsparcie dla jej przywództwa i europejskich aspiracji narodu gruzińskiego”. To potwierdza, że Polska widzi w Gruzji partnera w dążeniu do lepszej przyszłości i stabilności w regionie.

W obliczu tak poważnych wyzwań, jakie stoją przed Gruzją, warto mieć nadzieję, że wsparcie ze strony krajów zachodnich, w tym Polski, przyczyni się do zakończenia represji i przywrócenia demokratycznych wartości. Protesty w Gruzji to nie tylko walka o nowe wybory, ale także o przyszłość europejską tego kraju, która pozostaje w rękach jego obywateli.


Embedded Media

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments