Reprezentacja Polski mężczyzn w piątej kolejce eliminacji mistrzostw Europy przegrała z Izraelem 31:33, co komplikuje jej szanse na awans do przyszłorocznego czempionatu. Mecz odbył się na neutralnym terenie w Konstancy, a debiutujący w roli trenera Jota Gonzalez nie zdołał poprowadzić drużyny do zwycięstwa, mimo wyrównanej walki.
- Polska przegrała z Izraelem 31:33 w eliminacjach Mistrzostw Europy.
- Debiut trenera Joty Gonzaleza był w trudnym meczu na neutralnym terenie.
- Reprezentacja zmagała się z kontuzjami kluczowych zawodników, w tym kapitana.
- Mecz zakończył się remisem 18:18 w pierwszej połowie.
- Polacy nie zdołali przejąć kontroli w drugiej odsłonie meczu.
Debiut nowego trenera
Jota Gonzalez, nowy szkoleniowiec reprezentacji Polski, zadebiutował w trudnym meczu przeciwko Izraelowi. Hiszpan przejął zespół po Marcinie Lijewskim, który ustąpił po nieudanych mistrzostwach świata. Gonzalez miał za zadanie nie tylko wprowadzenie świeżego spojrzenia na grę, ale również zbudowanie zaufania w zespole, który zmagał się z problemami w poprzednich rozgrywkach.
Problemy kadrowe
W meczu z Izraelem Polska musiała radzić sobie bez kluczowych zawodników. Urazów doświadczyli kapitan Arkadiusz Moryto oraz Szymon Sićko, co znacznie osłabiło zespół. W składzie znalazł się jedynie Piotr Jarosiewicz z Azotów Puławy, co podkreślało trudności, z jakimi musieli zmierzyć się Biało-Czerwoni. Mimo to, drużyna starała się walczyć o każdy punkt.
Wyrównana rywalizacja
Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki, a pierwsza połowa zakończyła się remisem 18:18. Izraelczycy pokazali, że nie zamierzają być łatwym przeciwnikiem, a Polacy musieli gonić wynik. W drugiej odsłonie, mimo prób odrobienia strat, Polacy nie zdołali przejąć kontroli nad meczem. W 45. minucie Mikołaj Czapliński wykorzystał rzut karny, doprowadzając do remisu 25:25, jednak Izrael szybko odpowiedział, odskakując na dwa gole.
Końcowe emocje
W końcówce meczu Polacy walczyli o każdy punkt, jednak popełniali błędy, które kosztowały ich cenne bramki. „Nie ustrzegliśmy się błędów, gubiliśmy piłkę i spóźnialiśmy się w obronie” – podsumował mecz jeden z zawodników. Ostatecznie Izrael wygrał 33:31, co stawia Polskę w trudnej sytuacji przed ostatnią serią spotkań eliminacyjnych.
Szanse na awans
Pomimo porażki, Polska nadal zajmuje drugie miejsce w grupie, jednak aby awansować do mistrzostw Europy, musi liczyć na korzystne wyniki innych drużyn. „Musimy liczyć na czwartkową porażkę Rumunii z Portugalią i w niedzielę wygrać z Rumunią” – zaznaczył trener Gonzalez. Awans uzyskają dwie najlepsze drużyny z każdej grupy oraz cztery najlepsze zespoły z trzecich miejsc, co sprawia, że każdy mecz ma kluczowe znaczenie.