W ostatnich latach Polska stała się jednym z liderów europejskiego rynku budowlanego, a spółka Erbud, której prezesem jest Dariusz Grzeszczak, jest tego doskonałym przykładem. W swoim ostatnim wywiadzie Grzeszczak podkreślił, jak ogromny skok cywilizacyjny dokonał się w naszym kraju, co powinno być powodem do dumy, a nie narzekania. Warto przyjrzeć się bliżej jego wizji przyszłości polskiego biznesu oraz wyzwań, przed którymi stoimy.
Od sprzedawcy do lidera
Erbud, założony w latach 90. XX wieku, przeszedł długą drogę od realizacji prostych projektów budowlanych do przejmowania zagranicznych firm. Jak zauważył Grzeszczak, kiedyś Polacy konkurowali głównie ceną, teraz stają się równorzędnymi partnerami na europejskim rynku. „Dziś polskie podmioty mogą śmiało czerpać z europejskiego rynku”, mówi z przekonaniem prezes Erbudu.
Co nas hamuje?
Jak każde przedsiębiorstwo, Erbud zmaga się z pewnymi problemami. Przewlekłość procedur, skomplikowane przepisy oraz czasami skostniała administracja to tylko niektóre z przeszkód, które mogą hamować rozwój. Grzeszczak zauważa, że mimo tych trudności, „wyrastamy na europejskiego czempiona”. Jesteśmy narodem zaradnym, a to, co udało nam się osiągnąć, powinno być powodem do dumy.
Energia – serce gospodarki
W kontekście przyszłości polskiej gospodarki, Grzeszczak podkreśla znaczenie energii odnawialnej. „Mamy najdroższy prąd w Europie i najbardziej zanieczyszczone powietrze w miastach”, mówi. Wskazuje, że aby uczynić naszą gospodarkę bardziej konkurencyjną, musimy postarać się o tańszy i stabilny prąd, co jest kluczowe dla rozwoju wszelkich branż.
- Uwolnienie potencjału OZE.
- Decyzje środowiskowe i planistyczne powinny toczyć się równolegle.
- Dofinansowanie Urzędu Regulacji Energetyki.
Na drogach ekspansji
Erbud nie zamierza ograniczać się tylko do rynku krajowego. Grzeszczak twierdzi, że „minęły już czasy, gdy to tylko nas kupowano”. Polskie firmy, takie jak Erbud, mają teraz możliwości przejmowania zagranicznych podmiotów, co staje się kluczowym elementem strategii rozwoju. „Nie wykluczamy kolejnych akwizycji w Niemczech”, dodaje Grzeszczak.
Wyzwania branży budowlanej
Nie można jednak zapominać o wyzwaniach, które stoją przed polskim budownictwem. Wśród nich wymienia się rosnący niedobór pracowników, co może prowadzić do wzrostu cen usług. „Będziemy borykać się z brakiem rąk do pracy w całym budownictwie”, ostrzega Grzeszczak. Dlatego prefabrykacja i budownictwo modułowe z drewna mogą być odpowiedzią na te wyzwania.
Patriotyzm gospodarczy
Erbud, jako polska firma, stawia na lokalny patriotyzm. Grzeszczak wyraźnie podkreśla, że „można być dużym, będąc polskim”. Dzięki zwinności i umiejętnościom organizacyjnym, które są charakterystyczne dla firm rodzinnych, Erbud nie tylko przetrwał, ale i dynamicznie się rozwija.
Podsumowanie
Polski rynek budowlany ma przed sobą wiele wyzwań, ale i szans. Erbud, z Dariuszem Grzeszczakiem na czele, pokazuje, że można odnosić sukcesy, łącząc lokalne korzenie z międzynarodowymi ambicjami. Przyszłość polskiego budownictwa leży w innowacjach, a zielona energia stanie się jednym z kluczowych elementów tej transformacji. „Nie możemy uwierzyć, że osiągnęliśmy już wszystko”, mówi prezes Erbudu. To z pewnością dopiero początek fascynującej drogi.