Pojedynek Ostapenko z Aleksandrową: Zacięty finał WTA w Stuttgarcie na wyciągnięcie ręki

W Stuttgarcie emocje sięgają zenitu! Na korcie ponownie zderzyły się ze sobą dwie niezwykle utalentowane tenisistki – Iga Świątek i Jelena Ostapenko. To starcie miało ogromne znaczenie, zarówno dla Polki, która chciała przerwać niekorzystną passę z Łotyszką, jak i dla Ostapenko, która w ostatnich meczach zdominowała naszą reprezentantkę.

Świątek na tropie przełamania

Na pierwszy rzut oka, wydawało się, że Iga Świątek jest gotowa na to wyzwanie. W końcu, mimo że bilans ich spotkań wynosił 0-5 na korzyść Ostapenko, Polka miała w sobie determinację. W poprzednich meczach z Łotyszką nie radziła sobie, co budziło frustrację zarówno u niej, jak i u kibiców. Kto by nie pragnął zobaczyć, jak Iga przełamuje tę niekorzystną serię?

Ostapenko – nieprzewidywalna rywalka

Jelena Ostapenko to zawodniczka, która potrafi zaskoczyć swoją grą. Jej ofensywny styl i mocne uderzenia uzależniają od siebie każdego przeciwnika. Łotyszka już w poprzednich meczach pokazała swoją siłę, eliminując Igę z turnieju w Katarze oraz wygrywając z Jessicą Pegulą w ćwierćfinale Stuttgartu, gdzie straciła zaledwie cztery gemy. Takie osiągnięcia tylko potwierdzają, że Ostapenko to prawdziwa maszyna do wygrywania.

  • Iga Świątek: 0 zwycięstw w 5 meczach z Ostapenko
  • Ostapenko: 6 zwycięstw nad Polkami, w tym 5 nad Świątek
  • Ostatnie starcie: Katar 2023, wygrana Ostapenko

Wielki mecz – wielka presja

Mecz rozgrywany na kortach Stuttgartu był nie tylko stawką awansu do półfinału, ale także osobistą walką Igi. W pierwszych gemach Polka nie mogła znaleźć swojego rytmu, co zaowocowało serią błędów. Ostapenko, jakby wyczuła krew, wykorzystała sytuację i szybko zyskała przewagę. Iga miała problemy z serwisem, co przyczyniło się do jej frustracji. Któż nie pamięta momentów, gdy returnowała w aut lub popełniała podwójne błędy serwisowe?

To nie było łatwe

W miarę upływu seta, Iga próbowała się odnaleźć, walcząc o każdy punkt, jednak Ostapenko konsekwentnie trzymała ją w ryzach. W momencie, gdy Polka w końcu przełamała Łotyszkę w pierwszym secie, kibice poczuli ulgę, ale to było zbyt mało, by zmienić bieg wydarzeń. Ostapenko zakończyła pierwszego seta na swoją korzyść, a bilans gemów w tym meczu był brutalny.

Refleksje po meczu

Po meczu Iga przyznała, że miała swoje szanse, ale ich nie wykorzystała. „To na pewno miało znaczenie” – powiedziała na konferencji prasowej, odwołując się do początków trzeciego seta jako kluczowych dla wyniku. Ostapenko natomiast nie kryła satysfakcji ze swojego występu, mówiąc: „Spodziewałam się, że spróbuje czegoś nowego, ale to i tak nic nie dało.”

Jak zatem podsumować to spotkanie? To był prawdziwy emocjonalny rollercoaster, który jednak znów zakończył się porażką Świątek, a dla Ostapenko – kolejnym krokiem w stronę tytułu. Teraz kibice będą z niecierpliwością czekać na kolejne spotkania, mając nadzieję, że Iga w końcu złamie tę złą passę.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments