Plac św. Piotra w Watykanie stał się miejscem uroczystości pogrzebowych papieża Franciszka, które odbyły się w sobotę, 26 kwietnia. W związku z tym wydarzeniem, władze podjęły dodatkowe środki bezpieczeństwa, by zapewnić spokój zgromadzonym wiernym i turystom. Na miejscu skonfiskowano wiele nietypowych przedmiotów, które nie mogły być wniesione na teren uroczystości.
Rygorystyczne kontrole bezpieczeństwa
Władze Watykanu zdecydowały się na wprowadzenie szczegółowych kontroli osobistych dla wszystkich uczestników ceremonii. Na placu ustawiono bramki z kontrolą elektroniczną, a funkcjonariusze sprawdzali torby i plecaki pielgrzymów. Jak relacjonuje Anna Orłowska, dziennikarka Fakt.pl, „kontrola była tak szczegółowa, że ludzie musieli oddawać wszystko, czego nie można było wnosić”.
Co skonfiskowano?
Wśród przedmiotów, które zostały odebrane pielgrzymom, znalazły się m.in. butelki z winem, dezodoranty, bidony z wodą, a także długie parasole. „Zabierano nawet długie parasole, ktoś chciał wejść z winem czerwonym” – dodaje Orłowska. Rzeczy były tak liczne, że nie zmieściły się na rozstawionym stole, a część gromadzono pod ścianą budynków.
Wsparcie dla wiernych
Mimo restrykcji, władze zadbały o dobrostan zgromadzonych. W Rzymie panowała piękna, słoneczna pogoda, a temperatura odczuwalna była znacznie wyższa niż 19 st. Celsjusza. „Na Placu św. Piotra i pod Bazyliką Santa Maria Maggiore władze rozdają butelki z wodą dla zgromadzonych wiernych” – informuje Orłowska. Dzięki temu pielgrzymi nie musieli obawiać się o odwodnienie w tłumie.
Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu
Wszystkie działania podejmowane przez władze miały na celu zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa uczestnikom ceremonii. Policja i wojsko strzegli terenu, a kontrole były niezwykle drobiazgowe i rygorystyczne. „Ochrona była bardzo drobiazgowa. Wszystko ze względów bezpieczeństwa” – podkreśla Orłowska.