W hicie 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy piłkarze Pogoni Szczecin sprawili niespodziankę, pokonując Raków Częstochowa 1:0 na własnym stadionie. Zwycięski gol padł z głowy Linusa Wahlqvista, a mecz obfitował w emocje i kontrowersje.
Mecz rozpoczął się od ostrego starcia i szybko pokazał, że obie drużyny będą walczyć o każdy centymetr boiska. Już w 12. minucie Linus Wahlqvist, w dość nieprzemyślany sposób, odwinął się ręką w kierunku Ivi Lopeza, co mogło zakończyć się kartką. Sędzia, po konsultacji z VAR, jednak odpuścił, co dziwiło wielu. Ale to nie koniec emocji! Już cztery minuty później, Erik Otieno brutalnie ściął Rafała Kurzawę i zobaczył czerwoną kartkę.
Grająca w przewadze Pogoń nie zamierzała zwalniać tempa. Kacper Trelowski, bramkarz Rakowa, miał pełne ręce roboty. W 21. minucie obronił strzał Wahlqvista, a w 32. zatrzymał bliskie uderzenie Efthymiosa Koulourisa.
- W 37. minucie – Pogoń przeprowadza udaną akcję: Kurzawa z Grosickim rozgrywają rzut rożny, a Wahlqvist strzela głową na 1:0!
- Raków w końcówce pierwszej połowy próbował atakować, ale nie oddał ani jednego celnego strzału na bramkę Valentina Cojocaru.
Druga połowa to kolejna seria prób Rakowa, jednak Pogoń z łatwością kontrolowała grę. Trelowski znów był na posterunku, ratując drużynę przed stratą gola. W 51. minucie obronił strzał Borgesa, a chwilę później Grosicki trafił w słupek. Zespół gospodarzy wykazał się większą determinacją i lepszą organizacją gry, co ostatecznie przyniosło im cenne trzy punkty.
Raków Częstochowa do tej pory był niepokonany na wyjazdach, ale po tej porażce muszą przełknąć gorycz pierwszej przegranej w sezonie. To również oznacza koniec serii siedmiu meczów bez porażki.
Podsumowanie meczu:
Drużyna | Bramki | Żółte kartki | Czerwona kartka |
---|---|---|---|
Pogoń Szczecin | 1 (Wahlqvist 38′) | Leo Borges | – |
Raków Częstochowa | 0 | Ivi Lopez, Stratos Svarnas, Jean Carlos Silva, Peter Barath | Erick Otieno (16. faul) |
To zwycięstwo umocniło Pogoń na czwartej pozycji w tabeli, a dla Rakowa to bolesna lekcja, która może wpłynąć na ich dalsze zmagania w lidze. Kibice z Częstochowy nie spodziewali się takiego obrotu spraw, ale piłka nożna potrafi zaskakiwać. Teraz przed Rakowem trudne zadanie – wrócić do gry i odnaleźć formę, która pozwoli im powalczyć o mistrzostwo. Pogoń natomiast zyskała pewność siebie i zamierza iść za ciosem w kolejnych meczach!