- Kontrowersje dotyczące opieki nad panem Jerzym i przejęcia mieszkania.
- Opiekunka Anna Kanigowska zaprzecza zasługom Nawrockiego w sprawie mieszkania.
- Umowa sprzedaży mieszkania została zawarta w 2017 roku za kwotę 120 tys. zł.
- Brak dokumentacji potwierdzającej darowiznę lub zobowiązania do opieki.
- Przedstawiciel władz podkreśla brak wzmianki o darowiźnie w księgach wieczystych.
W sprawie opieki nad panem Jerzym oraz przejęcia jego mieszkania pojawiły się kontrowersje, które zostały poddane analizie przez jego opiekunkę oraz przedstawicieli władz.
Oświadczenie opiekunki
Anna Kanigowska, opiekunka pana Jerzego, zaprzecza twierdzeniom, jakoby opiekun miał jakiekolwiek zasługi w sprawie mieszkania. W rozmowie z Onetem stwierdziła, że „Nawrocki nie zrobił dla pana Jerzego nic poza przejęciem jego mieszkania”.
Umowa sprzedaży
W 2017 roku została zawarta ostateczna umowa sprzedaży mieszkania, a akt notarialny z 6 marca 2017 roku potwierdza przejście własności lokalu w trybie sprzedaży za kwotę 120 tys. zł. Przemysław Czarnek, przedstawiciel władz, zaznaczył, że w żadnym dokumencie urzędowym nie ma mowy o darowiźnie ani zobowiązaniach do opieki.
Brak dokumentacji o darowiźnie
Czarnek podkreślił, że nie istnieją żadne dokumenty, które wskazywałyby na to, że mieszkanie zostało nabyte w związku z przejęciem opieki nad panem Jerzym. Wskazał na brak jakiejkolwiek wzmianki o darowiźnie w księgach wieczystych.