- Justyna Steczkowska przygotowuje się do występu na Eurowizji w Bazylei.
- Kostium tancerza Piotra Musiałkowskiego wywołał kontrowersje i krytykę w sieci.
- Stylistka Karolina Domaradzka broni mężczyzn noszących obcasy, podkreślając postęp w odbiorze mody.
- Róża Augustyniak zwraca uwagę na problem hejtu i nietolerancji w społeczeństwie.
Justyna Steczkowska wraz z zespołem intensywnie przygotowuje się do występu na Eurowizji, co wywołało kontrowersje związane z kostiumem tancerza Piotra Musiałkowskiego, który spotkał się z falą krytyki w sieci.
Intensywne przygotowania
Justyna Steczkowska jest obecnie w Bazylei, gdzie prowadzi próby wokalne oraz sceniczne z zespołem. Wśród tancerzy znajduje się Piotr Musiałkowski, znany z programu „Taniec z gwiazdami”. Jego obecność w zespole oraz stylizacja nawiązuje do utworu „Gaja”, co wzbudziło kontrowersje wśród widzów.
Krytyka w sieci
Na Facebooku Eurowizja TVP opublikowano nagranie tancerza, który prezentuje choreografię. Musiałkowski wystąpił w czarnym body z frędzlami oraz butach na obcasie, co wywołało oburzenie części internautów. W komentarzach pojawiły się pytania, dlaczego nie ubrał się „jak facet” oraz stwierdzenia, że to „wstyd”.
Reakcje ekspertów
W odpowiedzi na krytykę, stylistka Karolina Domaradzka podkreśliła, że mężczyźni mają prawo nosić obcasy, jeśli mają na to ochotę. Zaznaczyła, że kostium tancerza jest dynamiczny i rezonuje z utworem Steczkowskiej. Wskazała również na postęp w społecznym odbiorze mody.
Potrzeba akceptacji
Róża Augustyniak, inna stylistka, zwróciła uwagę na problem hejtu i nietolerancji w dzisiejszym świecie. Podkreśliła, że komentarze powinny być moderowane, a hejt na tle płciowym nie powinien mieć miejsca. Zaznaczyła, że każdy ma prawo do wolności w wyrażaniu siebie, zarówno na scenie, jak i w życiu prywatnym.