Już tylko pięć nazwisk na liście kandydatów na szefa Stellantisa
W grudniu 2024 roku świat motoryzacji został zaskoczony nagłą rezygnacją Carlosa Tavaresa ze stanowiska CEO Stellantis. Koncern, będący jednym z liderów w branży, natychmiast rozpoczął poszukiwania nowego dyrektora generalnego, z planowanym ogłoszeniem decyzji w pierwszej połowie 2025 roku.
Proces selekcji nowego CEO
Aby sprawnie przeprowadzić proces selekcji, Stellantis utworzył tymczasowy komitet wykonawczy, którego przewodniczącym został John Elkann. Komitet ten podjął szereg kroków, aby znaleźć odpowiedniego kandydata na nowego lidera koncernu. Proces ten obejmował zarówno przegląd kandydatów wewnętrznych, jak i zewnętrznych, oraz analizę ich doświadczenia i wizji dla firmy.
Krótką lista kandydatów
Po intensywnych poszukiwaniach, lista kandydatów została skrócona do pięciu kluczowych postaci. Wśród wewnętrznych kandydatów znaleźli się Antonio Filosa, dyrektor operacyjny Stellantis w Ameryce Północnej, oraz Maxime Picat, dyrektor ds. zakupów. Z zewnątrz uwagę przyciągnęli Jean-Philippe Imparato, dyrektor generalny Peugeot, Luca de Meo z Renault oraz Doug Ostermann, obecny dyrektor finansowy Stellantis.
Wyzwania stojące przed nowym CEO
Nowy dyrektor generalny Stellantis będzie musiał stawić czoła poważnym wyzwaniom. Jednym z nich jest reakcja na wprowadzenie 25% ceł na import samochodów do USA, ogłoszonych przez prezydenta Donalda Trumpa. Dodatkowo, nowy lider będzie musiał dostosować strategię firmy do dynamicznie zmieniającego się rynku motoryzacyjnego, w tym rosnącego znaczenia zrównoważonego rozwoju i elektromobilności.
Kontrowersje związane z wynagrodzeniem byłego CEO
Proces poszukiwań nowego lidera Stellantis odbywa się w cieniu kontrowersji związanych z 35-milionowym pakietem odprawy dla Carlosa Tavaresa. Decyzja ta wywołała debatę wśród akcjonariuszy i opinii publicznej, którzy kwestionują zasadność tak wysokiego wynagrodzenia w kontekście obecnych wyzwań finansowych firmy.
Podsumowanie
W obliczu trwających poszukiwań nowego CEO, Stellantis staje przed wyzwaniem wyboru lidera, który będzie potrafił sprostać rosnącym oczekiwaniom rynku i akcjonariuszy. Nowy dyrektor generalny będzie musiał nie tylko zmierzyć się z bieżącymi trudnościami, ale także wytyczyć nową ścieżkę rozwoju dla koncernu w dobie transformacji przemysłu motoryzacyjnego.