Mecz pomiędzy Interem Mediolan a FC Barceloną, który odbył się w ramach półfinału Ligi Mistrzów, zakończył się zwycięstwem włoskiej drużyny po dogrywce 4:3. Spotkanie było pełne kontrowersji, a pomocnik Barcelony, Pedri, skrytykował decyzje sędziego Szymona Marciniaka, domagając się interwencji UEFA.
- Mecz pomiędzy Interem Mediolan a FC Barceloną zakończył się zwycięstwem Interu 4:3 po dogrywce.
- Pomocnik Barcelony, Pedri, skrytykował decyzje sędziego Szymona Marciniaka, domagając się interwencji UEFA.
- Katalońskie media podtrzymują narrację, że Marciniak sprzyjał Realowi Madryt, wskazując na błędy sędziowskie wpływające na wynik meczu.
- Inter Mediolan awansował do finału Ligi Mistrzów, a swojego rywala pozna 7 maja po meczu PSG z Arsenalem.
Kontrowersje sędziowskie
W trakcie meczu pojawiło się wiele spornych sytuacji, które wzbudziły emocje zarówno na boisku, jak i wśród kibiców. Pedri, po zakończeniu spotkania, wyraził swoje niezadowolenie z pracy polskiego sędziego, stwierdzając, że „UEFA powinna przyjrzeć się temu sędziemu”. Dodał, że „jest wiele rzeczy, których nie rozumiem” i zgodził się z Hansim Flickiem, że „wszystkie sytuacje ’50 na 50′ rozstrzygane były na ich korzyść”.
Krytyka ze strony mediów
Katalońskie media, które wcześniej sugerowały, że Marciniak sprzyja Realowi Madryt, po porażce Barcelony z Interem podtrzymują tę narrację. Wskazują na błędy sędziego, które miały wpływ na wynik meczu. Wśród zastrzeżeń wymieniają zagranie ręką Francesco Acerbiego w 25. minucie we własnym polu karnym, potencjalny faul Denzela Dumfriesa przed bramką na 3:3 oraz odwołaną „jedenastkę” dla FC Barcelony.
Awans do finału
Pomimo kontrowersji, Inter Mediolan awansował do finału Ligi Mistrzów. Swojego rywala pozna w środę 7 maja, kiedy Paris Saint-Germain zmierzy się z Arsenalem. W pierwszym meczu mistrzowie Francji wygrali 1:0.