Patty, autorka i wykonawczyni kultowego przeboju „(Zabiłeś tę miłość) Nie ma nas”, ujawniła niedawno szczegóły dotyczące zarobków z tego utworu, który 12 lat temu zdobył ogromną popularność na polskich stacjach radiowych. Mimo że piosenka wciąż cieszy się zainteresowaniem słuchaczy na platformach cyfrowych, takich jak TikTok i YouTube, artystka przyznała, że dochody z tantiem są niewielkie. W rozmowie Patty podkreśliła, że choć otrzymuje wynagrodzenie za odtworzenia swojego utworu, kwoty te są raczej symboliczne i nie pozwalają na znaczące zarobki.
- Patty ujawniła, że na swoim największym przeboju „(Zabiłeś tę miłość) Nie ma nas” nie zarobiła dużych pieniędzy.
- Artystka otrzymuje tantiemy za odtworzenia utworu, m.in. na TikToku i YouTube, dzięki temu, że napisała tekst.
- Pomimo popularności piosenki, kwoty tantiem są raczej symboliczne i nie można liczyć na wysokie zarobki.
- Nagranie jednego przeboju może zapewnić artystom długotrwały dochód, ale nie zawsze są to „kokosy”.
- Patty podkreśla, że tantiemy są ważnym, choć często niewystarczającym źródłem dochodu dla twórców muzyki.
Ta szczera wypowiedź rzuca nowe światło na realia finansowe twórców muzyki w dobie cyfrowej dystrybucji, pokazując, że nawet wielkie przeboje nie gwarantują stabilnego i wysokiego dochodu.
Fenomen przeboju „(Zabiłeś tę miłość) Nie ma nas” i jego popularność
Dwanaście lat temu utwór Patty „(Zabiłeś tę miłość) Nie ma nas” stał się jednym z najczęściej emitowanych na polskich stacjach muzycznych, zdobywając szerokie grono fanów i status kultowego przeboju. Piosenka szybko zyskała rozpoznawalność i do dziś pozostaje popularna wśród słuchaczy różnego pokolenia.
Jak podaje portal Pudelek, nagranie jednego takiego przeboju może „ustawić” wykonawcę na wiele lat, co potwierdza trwałość sukcesu Patty. Pomimo upływu czasu, utwór nadal jest chętnie odtwarzany i wykorzystywany w mediach społecznościowych, co świadczy o jego niegasnącej atrakcyjności.
Zarobki Patty na przeboju – realia tantiem w dobie cyfrowej
Patty, która nie tylko wykonała, ale również napisała tekst do „(Zabiłeś tę miłość) Nie ma nas”, otrzymuje tantiemy za odtworzenia swojego utworu na platformach streamingowych, takich jak TikTok i YouTube. Jednak, jak sama przyznała, pomimo popularności piosenki, zarobki z tantiem są raczej symboliczne. Artystka nie ukrywa, że „nie ma co się spodziewać żadnych kokosów”, co odzwierciedla trudną sytuację finansową wielu twórców w obecnej rzeczywistości cyfrowej.
Jak podaje Pudelek, autorzy utworów rzeczywiście otrzymują tantiemy, lecz ich wysokość często nie odpowiada faktycznej popularności piosenki. Wypowiedź Patty jest przykładem wyzwań, z jakimi muszą mierzyć się muzycy w erze cyfrowej dystrybucji, gdzie liczba odtworzeń nie zawsze przekłada się na adekwatne wynagrodzenie.
Znaczenie praw autorskich dla twórców muzyki
Dzięki temu, że Patty jest autorką tekstu do swojego przeboju, ma prawo do wynagrodzenia z tytułu tantiem za każde odtworzenie utworu. To właśnie prawa autorskie stanowią podstawę dochodów dla wielu twórców i wykonawców w branży muzycznej.
Portal Pudelek zwraca uwagę, że tantiemy są ważnym źródłem dochodów dla artystów, ale rzeczywistość rynku pokazuje, że nawet największe hity nie zawsze przekładają się na satysfakcjonujące zarobki. Historia Patty dobrze to obrazuje i podkreśla, jak bardzo potrzebne są zmiany w systemie rozliczeń tantiem, zwłaszcza w erze cyfrowej muzyki.