Adrianna Kossowska, 45-letnia pacjentka, przeszła operację kręgosłupa w Szczecinie, która zakończyła się poważnymi komplikacjami. Mąż kobiety, Dariusz Kossowski, podkreśla, że lekarze popełnili błąd, a jego żona cierpi na skutek nieprawidłowego umiejscowienia śrub w kręgosłupie. Pani Adrianna obawia się, że może przestać chodzić.
- Adrianna Kossowska przeszła operację kręgosłupa w Szczecinie, która zakończyła się poważnymi komplikacjami.
- Mąż Adrianny, Dariusz Kossowski, twierdzi, że lekarze popełnili błąd, co doprowadziło do nieprawidłowego umiejscowienia śrub w kręgosłupie.
- Po operacji Adrianna odczuwała silny ból i nie czuła nóg, a jej stan zdrowia nie poprawił się po wypisaniu ze szpitala.
- Adrianna przeszła dwie kolejne operacje w Niemczech, gdzie lekarze wyrazili zaniepokojenie jej stanem zdrowia i stwierdzili, że powrót do pełnej sprawności jest niemożliwy.
- Adrianna i jej prawnik domagają się pełnej dokumentacji medycznej od szpitala, której do tej pory nie otrzymali.
Przebieg operacji
Adrianna Kossowska trafiła do szpitala w Szczecinie po urazie kręgosłupa, który doznała w styczniu 2025 roku. Po operacji, jak relacjonuje, odczuwała silny ból i nie czuła swoich nóg. Po sześciu tygodniach w szpitalu została wypisana, mimo ciągłych skarg na ból.
Reakcja męża
Dariusz Kossowski zauważył, że stan jego żony nie poprawił się po powrocie do domu. „Ból nie miał ani początku, ani końca” – mówi. Podkreśla, że operacja nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, a jego żona stała się osobą niepełnosprawną.
Opinie lekarzy
Po operacji w Szczecinie, Adrianna Kossowska przeszła dwie kolejne operacje w Niemczech. Lekarze tamtejsi wyrazili zaniepokojenie jej stanem zdrowia, twierdząc, że powrót do pełnej sprawności jest niemożliwy. „Bali się dotknąć, żeby nie pogorszyć sytuacji” – dodaje Dariusz Kossowski.
Problemy z dokumentacją
Adrianna Kossowska i jej prawnik, Jarosław Witkowski, domagają się pełnej dokumentacji medycznej oraz wyjaśnień od szpitala. „Do dziś tej dokumentacji nie otrzymaliśmy” – informuje Witkowski.
Stanowisko szpitala
Rzecznik Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala w Szczecinie, Tomasz Owsik-Kozłowski, stwierdził, że nie dostrzegają w tej sytuacji błędu medycznego. „Zgadzamy się co do tego, że przytrafiła się pacjentce ogromna tragedia” – dodał.
Walka o sprawiedliwość
Pani Adrianna Kossowska podkreśla, że walczy o sprawiedliwość i zadośćuczynienie za doznane cierpienia. „Chcę, żeby ten lekarz poniósł odpowiedzialność za to, co mi zrobił” – mówi. Obawia się, że w przyszłości może stać się osobą całkowicie niepełnosprawną.