Kolejny emocjonujący mecz między Rebud KPR Ostrovią a PGE Wybrzeżem zakończył się zwycięstwem ostrowian 29:27, co pozwoliło im awansować do półfinału Orlen Superligi. Spotkanie odbyło się w Ostrowie Wielkopolskim, a dramatyczna końcówka dostarczyła kibicom wielu emocji, które były odczuwalne w obu miastach.
- Rebud KPR Ostrów Wlkp. wygrał z PGE Wybrzeżem 29:27, awansując do półfinału Orlen Superligi.
- Mecz odbył się w Ostrowie Wielkopolskim i był pełen emocji, szczególnie w dramatycznej końcówce.
- Ostrowianie zajmowali trzecie miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej, a PGE Wybrzeże szóstą pozycję.
- PGE Wybrzeże prowadziło do przerwy 16:13, jednak po przerwie nie potrafiło odnaleźć rytmu gry.
- Mecz charakteryzował się wyrównaną walką i chaotycznym przebiegiem w drugiej połowie.
Faza ćwierćfinałowa pełna napięcia
Rebud KPR Ostrovia zajmowała trzecie miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej, podczas gdy PGE Wybrzeże było na szóstym miejscu. Mimo różnic w klasyfikacji, mecze ćwierćfinałowe między tymi drużynami były niezwykle zacięte. W pierwszym starciu ostrowianie zwyciężyli dzięki trzem obronom Sandro Mestricia, natomiast w Gdańsku PGE Wybrzeże wyrównało po kontrowersyjnej sytuacji i wygrało po rzutach karnych.
Równorzędna walka od samego początku
W trzecim meczu od początku było widać wyrównaną walkę. Gospodarze objęli prowadzenie 3:2 po trafieniu Roberta Kamyszka, ale to było ich ostatnie prowadzenie w pierwszej połowie. PGE Wybrzeże, dzięki znakomitej postawie Mateusza Zembrzyckiego, który obronił 7 piłek, zdołało zdobyć przewagę. W 23. minucie Ukrainiec Mykoła Prociuk trafił na 9:12, a do przerwy gdańszczanie prowadzili 16:13.
Chaos w drugiej połowie
Po przerwie PGE Wybrzeże nie potrafiło odnaleźć się na boisku, co wykorzystali ostrowianie, zdobywając trzy bramki z rzędu i doprowadzając do remisu 16:16. Mecz nabrał tempa, a na boisku panował chaos. Gdańszczanie mieli szansę na zwiększenie przewagi, ale Ostrovia nie zamierzała się poddawać.
Decydujące momenty w końcówce
W 36. minucie Marek Szpera wyprowadził PGE Wybrzeże na prowadzenie 19:18, ale to ostrowianie szybko odpowiedzieli. W ostatnich minutach meczu emocje sięgnęły zenitu. Po bramce Kamila Adamskiego gospodarze prowadzili 28:27, a PGE Wybrzeże wycofało bramkarza w ostatniej akcji. Rzut Jakuba Będzikowskiego został jednak obroniony przez Jakuba Zimnego. Ostatecznie ostatnią bramkę zdobył Artur Klopsteg, co zapewniło Ostrovii awans do półfinałów.
Statystyki i kluczowe postacie
Mecz zakończył się wynikiem 29:27 dla Rebud KPR Ostrovii, która zdobyła 13 bramek w pierwszej połowie i 16 w drugiej. W drużynie ostrowskiej wyróżniali się Adam Adamski z 9 bramkami oraz Klopsteg z 5. PGE Wybrzeże, mimo porażki, miało swoich bohaterów, takich jak Czapliński, który zdobył 7 bramek. Obie drużyny zagrały z determinacją, co zapowiada ekscytujące półfinały.
Przyszłość ostrowskiej drużyny
Rebud KPR Ostrovia w półfinale zmierzy się z Industrią Kielce. To spotkanie z pewnością dostarczy jeszcze większych emocji, a kibice będą z niecierpliwością czekać na możliwość zobaczenia swojej drużyny w walce o medal Orlen Superligi.