Wielkanocna niedziela 2025 roku przeszła do historii jako dzień, w którym zmarł papież Franciszek. Ostatnie chwile Ojca Świętego były pełne emocji, a jego obecność wśród wiernych na placu Świętego Piotra z pewnością była dla wielu zaskoczeniem. W końcu, po miesiącach rekonwalescencji, papież, mimo zaleceń lekarzy, postanowił stanąć przed tłumem, aby pobłogosławić zgromadzonych.
Franciszek, który miał 88 lat, od lutego zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi, w tym z obustronnym zapaleniem płuc. Po wypisie ze szpitala, lekarze zalecili mu ograniczenie aktywności publicznych na co najmniej dwa miesiące. Ostatecznie jednak, w Niedzielę Palmową, papież pojawił się na placu, witany entuzjastycznie przez tysiące wiernych. W Wielki Czwartek z kolei odwiedził rzymskie więzienie Regina Coeli, kontynuując swoją tradycję odwiedzin w instytucjach, które zainicjował na początku swojego pontyfikatu.
Ostatnie dni papieża Franciszka
W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego, tuż przed śmiercią, Franciszek miał również spotkanie z wiceprezydentem USA, J.D. Vance’m. To wydarzenie, choć niepewne do ostatniej chwili, stało się częścią jego ostatnich aktywności. Warto zauważyć, że papież nie miał siły wygłosić swojego orędzia wielkanocnego, a jego słowa odczytał arcybiskup Diego Giovanni Ravelli.
W swoim przesłaniu, papież podkreślił znaczenie Zmartwychwstania i wezwał do modlitwy za cierpiących oraz do działania na rzecz pokoju w ogarniętych konfliktami regionach. Apelował o zakończenie działań zbrojnych w Libanie, Syrii, Ukrainie oraz o pomoc dla głodujących. W jego słowach odbijała się głęboka troska o losy ludzkości, co czyniło jego misję jeszcze bardziej znaczącą.
Symboliczny gest na zakończenie pontyfikatu
Pojawienie się papieża na placu Świętego Piotra, gdzie po raz ostatni błogosławił zgromadzonych, było nie tylko zwieńczeniem miesiąca zmagań z chorobą, ale również symbolicznym pożegnaniem. Warto zaznaczyć, że Franciszek, mimo zaleceń lekarzy, nie unikał ludzi i nie stronił od publicznych wystąpień.
- Pojawienie się na placu Świętego Piotra w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego.
- Spotkanie z wiceprezydentem USA, J.D. Vance’m.
- Wizyta w rzymskim więzieniu Regina Coeli w Wielki Czwartek.
- Odczytanie orędzia wielkanocnego przez arcybiskupa Ravelliego.
Franciszek zmarł w Poniedziałek Wielkanocny, a powodem jego śmierci, według nieoficjalnych źródeł, był udar. To smutne zakończenie pontyfikatu, pełnego odwagi, skromności i dążenia do reform w Kościele, pozostawiło wiele pytań i emocji w sercach wiernych.
Niecodzienny wybór miejsca pochówku
Warto również wspomnieć o decyzji papieża dotyczącej jego pochówku. Franciszek, w swojej ostatniej woli, zastrzegł, że nie chce być pochowany w monumentalnej Bazylice św. Piotra, jak większość jego poprzedników. Zamiast tego, ma być pochowany w Bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie. Czy to symboliczny gest sprzeciwu wobec przepychu i dystansu, który często zarzuca się Watykanowi? Możliwe, że to jego sposób na powiedzenie: „Jestem jednym z was, nie ponad wami.”
Ostatecznie, papież Franciszek, mimo wielu przeciwności losu, do końca pozostał wierny swoim ideałom. Jego pontyfikat na zawsze zapisze się w historii Kościoła jako czas przemian i dążenia do pokoju w świecie.