Orlen Oil Motor Lublin po raz pierwszy w tym sezonie zaprezentował się przed własną publicznością i zrobił to w wielkim stylu, pokonując Krono-Plast Włókniarza Częstochowa 49:41. Mimo burzowej pogody, która sprawiła, że tor w Lublinie był dość wymagający, drużyna Bartosza Zmarzlika i spółki pokazała, że są gotowi na każdy wyzwanie.
Burzowe warunki, ale determinacja zwyciężyła
Na początku meczu z Włókniarzem Częstochowa nie było łatwo. Mimo że kibice Motoru Lublin liczyli na kolejne wysokie zwycięstwo po pogromie w Zielonej Górze, rzeczywistość okazała się nieco bardziej skomplikowana. Już w pierwszych biegach, które zakończyły się remisami, widać było, że goście nie zamierzają łatwo oddać punktów. Jednak to właśnie Orlen Oil Motor zdołał przejąć inicjatywę.
Kluczowe momenty spotkania
- W czwartej gonitwie Fredrik Lindgren i Wiktor Przyjemski pokonali rywali, dając prowadzenie 13:11.
- W biegu dziewiątym Dominik Kubera i Lindgren odnieśli podwójne zwycięstwo, co znacząco wpłynęło na losy meczu.
- Zmarzlik, lider drużyny, przywiózł „trójkę” w kolejnej gonitwie, cementując zwycięstwo Motoru.
Choć goście walczyli do końca, w biegach nominowanych nie zdołali już odwrócić losów spotkania. Mecz zakończył się zasłużoną wygraną Orlen Oil Motoru 49:41, a kibice mogli cieszyć się z sukcesu swoich ulubieńców.
Dominik Kubera w centrum uwagi
Po meczu Dominik Kubera, który wygrał trzy biegi, nie krył zadowolenia. – Zdecydowanie lubię tę przyśpiewkę o mnie w wykonaniu kibiców – powiedział na antenie Eleven Sports 2. – Czułem, że z wyścigu na wyścig się rozpędzam. Z pewnością jego forma oraz zaangażowanie miały ogromny wpływ na wynik meczu.
Statystyki meczu
Drużyna | Wynik |
---|---|
Orlen Oil Motor Lublin | 49 |
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa | 41 |
Co dalej dla Motoru Lublin?
W następnej kolejce Orlen Oil Motor zmierzy się na wyjeździe z Betard Spartą Wrocław. To będzie kolejna szansa, aby udowodnić swoją klasę i zdobyć cenne punkty w tabeli PGE Ekstraligi. Kto wie, może po tym meczu kibice będą mogli znów świętować zwycięstwo?
Kibice Motoru Lublin, których doping można było usłyszeć na całym stadionie, na pewno nie mogą się doczekać kolejnych emocji, które z pewnością przyniesie zbliżająca się rywalizacja. Żółto-biało-niebieskie morze fanów znów będzie wspierać swoją drużynę z całych sił!