- Dwór w Borkowie jest remontowany na centrum rehabilitacyjno-edukacyjne dla osób z niepełnosprawnościami.
- Inwestycja jest realizowana przez fundację rodzinną Daniela Obajtka, budząc kontrowersje dotyczące finansowania.
- Fundacja Handicap zobowiązała się do wykonania prac budowlanych i modernizacyjnych w dworku.
- Projekt otrzymał wsparcie finansowe z Ministerstwa Kultury oraz fundacji KGHM i ORLEN.
- Daniel Obajtek podkreślił, że zarządzanie projektem to prywatna sprawa jego fundacji.
Dwór w Borkowie, zbudowany w latach 20. XX wieku przez Georga von Viehstaedta, przechodzi obecnie remont, który ma na celu przekształcenie go w centrum rehabilitacyjno-edukacyjne dla osób z niepełnosprawnościami. Inwestycja, realizowana przez fundację rodzinną Daniela Obajtka, budzi kontrowersje związane z finansowaniem oraz zarządzaniem projektem.
Historia dworku w Borkowie
Dwór w Borkowie należał do rodziny von Viehstaedta do 1945 roku, kiedy to został przejęty przez państwo. Po wojnie obiekt przeszedł w ręce prywatne, jednak z biegiem lat popadał w ruinę. W 2017 roku został zakupiony przez Daniela Obajtka, a w 2024 roku przepisany na jego rodzinną fundację.
Planowane zmiany i inwestycje
Według umowy z Fundacją Handicap, w dworku ma powstać centrum rehabilitacyjno-edukacyjne, w tym dla osób z zespołem Tourette’a. Fundacja zobowiązała się do wykonania niezbędnych prac budowlanych i modernizacyjnych. W planach jest również odnowienie dworku oraz budowa kortów tenisowych, basenu i amfiteatru.
Finansowanie projektu
Na realizację projektu fundacja otrzymała wsparcie finansowe z różnych źródeł, w tym:
- Ministerstwo Kultury – 360 tys. zł
- Fundacja KGHM – 410 tys. zł
- Fundacja ORLEN – 200 tys. zł
Kontrowersje związane z realizacją
Mariusz Gierszewski, dziennikarz, który odwiedził Borkowo, zauważył, że remont dworku trwa, a przed obiektem znajduje się tablica informacyjna. Zaskoczeniem dla niego było, że inwestorem projektu jest fundacja rodzinna Daniela Obajtka, a nie Fundacja Handicap.
Reakcja Daniela Obajtka
W odpowiedzi na pytania dotyczące zarządzania projektem, Obajtek napisał: „To, jak rozporządzam swoim majątkiem lub jak rozporządza fundacja rodzinna, to wyłącznie nasza prywatna sprawa.” Dodał również, że projekt był „ciągle torpedowany” przez działania dziennikarzy.