Wyniki Grupy Orlen za 2024 rok to prawdziwy cios, który rozgrzewa emocje nie tylko wśród inwestorów, ale również na scenie politycznej. Zysk netto na poziomie 1,4 miliarda złotych to, mówiąc delikatnie, znaczny spadek w porównaniu do 2023 roku, gdzie koncern mógł pochwalić się wynikiem o 19,6 miliarda złotych wyższym. To jak zjeżdżanie na rollercoasterze – nieprzyjemne i nieoczekiwane.
Prezes Orlenu, Ireneusz Fąfara, stara się jednak ujmować sprawę w pozytywnym świetle, wskazując na konieczność odpisów w wysokości 13,5 miliarda złotych, które miały swoje źródło w wcześniejszych decyzjach zarządu. Dla Daniela Obajtka, byłego prezesa i obecnie europoseła PiS, wyniki są na tyle złe, że zasługują na to, by ukryć je głęboko w szafie. W jego oczach obecny zarząd powinien mieć wiele do powiedzenia w tej sprawie, szczególnie biorąc pod uwagę, że „koszty ogólnego zarządu wzrosły do 6,1 miliarda złotych”. Co za paradoks!
Rzeczywistość Orlenu w liczbach
Jak to wygląda na papierze? Oto kluczowe liczby:
- Zysk netto 2024: 1,4 miliarda złotych
- Spadek w porównaniu do 2023 roku: 19,6 miliarda złotych
- Odpisy z tytułu wcześniejszych decyzji: 13,5 miliarda złotych
- Koszty ogólnego zarządu: 6,1 miliarda złotych
- Straty związane z błędnymi decyzjami byłego zarządu: 22 miliardy złotych
Obajtek nie zamierza odpuszczać i w mediach społecznościowych ostro wypunktowuje, że wszystkie te problemy są wynikiem nieudolnych decyzji obecnego zarządu. Orlen postanowił odpowiedzieć, publikując nagranie, które przypomina o tym, jak błędne decyzje z przeszłości kosztowały koncern krocie. Cały ten zamęt pokazuje, jak wielka jest odpowiedzialność na barkach zarządzających tego giganta.
Co dalej z Orlenem?
W obliczu kryzysowej sytuacji, prezes Fąfara zapowiada obniżki cen paliw. „To oczywiste” – mówi, ale pytanie brzmi, czy to wystarczy, aby odzyskać zaufanie inwestorów i klientów? W końcu Grupa Orlen to nie tylko stacje paliw w Polsce, ale także w Niemczech, Czechach, Litwie i innych krajach. Rozwija się w wielu segmentach, od wydobycia ropy i gazu, przez petrochemię, aż po energię odnawialną. W planach są także inwestycje w energetykę jądrową z wykorzystaniem modułowych reaktorów SMR.
Oczekiwania wobec Orlenu są ogromne, a sytuacja na rynku nie jest łatwa. Czas pokaże, czy obecne kierownictwo potrafi wyciągnąć wnioski z przeszłości i wprowadzić zmiany, które przyniosą realne korzyści. Na razie pozostaje nam obserwować, jak rozwija się ta dynamiczna historia.