Podatek od emisji CO2: Co to oznacza dla Twojego portfela?
Wzrost kosztów ogrzewania
Jeśli jesteś jednym z tych, którzy ogrzewają swoje domy gazem lub węglem, to mam dla Ciebie niepokojące wieści. Niedługo czeka nas znaczny wzrost kosztów związany z nowym podatkiem od emisji CO2. Tak, dobrze słyszysz! To oznacza wyższe rachunki dla milionów Polaków. Ale spokojnie, może być jeszcze szansa, że coś się zmieni w tej kwestii.
Co to jest ETS2?
System ETS2, który ma zacząć obowiązywać od 2027 roku, obejmie nie tylko gaz, ale także ropę naftową, węgiel i olej opałowy. Jakie to będzie miało konsekwencje? Otóż, rachunki za ogrzewanie wzrosną, a analitycy ING BSK wyliczyli, że cena uprawnień na poziomie 200 zł za tonę CO2 (około 45 euro) spowoduje dodatkowe obciążenie finansowe.
Jakie są liczby?
- 17,4 mln deklaracji o źródłach ogrzewania budynków w Polsce (dane z 10 marca 2025 r.)
- 12 870 zł jednorazowo oraz 2610 zł co miesiąc z Społecznego Funduszu Klimatycznego dla osób dotkniętych ubóstwem energetycznym.
Głos polityków
Polska chciałaby przesunąć wdrożenie ETS2 o trzy lata, aby wszedł w życie po 2030 roku. Donald Tusk, były premier, ostrzegał w Parlamencie Europejskim przed wprowadzeniem tego systemu. Jego słowa były dość mocne: „Konsekwencje będą upiornie przewidywalne.” Wysokie ceny energii mogą bowiem obalić niejeden rząd w Europie. Ale pamiętaj, to nie jest tak, że ludzie nie chcą dbać o środowisko – po prostu nie chcą, aby energia stała się najdroższa.
Co dalej?
Reforma ETS2 wzbudza wiele emocji. Warto śledzić sytuację i być na bieżąco, bo z dnia na dzień może się wiele zmienić. A oto kilka pytań, które warto sobie zadać:
- Jakie będą realne koszty ogrzewania po wprowadzeniu ETS2?
- Czy rząd zdecyduje się na przesunięcie wprowadzenia podatku?
- Jakie będą realne konsekwencje dla gospodarstw domowych?
Na koniec pozostaje nam tylko czekać na dalszy rozwój sytuacji. Warto być świadomym nadchodzących zmian, aby lepiej przygotować się na przyszłość.