- Przychody Harley-Davidson spadły o ponad 60% w I kwartale 2025 roku.
- Planowane wprowadzenie nowych modeli motocykli na rynek europejski w 2026 roku.
- Koszty celne mogą wynieść od 130 do 175 mln dolarów, co wpływa na ceny motocykli.
- Wynik operacyjny w 2024 roku był o 47% niższy, a liczba dostarczonych motocykli spadła o 17%.
- Przeniesienie produkcji do Tajlandii nie wpłynęło na zmniejszenie kosztów celnych.
Harley-Davidson zmaga się z poważnymi problemami finansowymi, które ujawniły się po opublikowaniu raportu za I kwartał 2025 roku, w którym przychody spadły o ponad 60 proc. W obliczu trudności, amerykański producent motocykli planuje wprowadzenie nowych modeli na rynek europejski.
Problemy finansowe marki
Wyniki finansowe Harley-Davidson za I kwartał 2025 roku nie napawają optymizmem. Przychody spadły o ponad 60 proc., co jest wynikiem zarówno wewnętrznych trudności, jak i wpływu polityki Donalda Trumpa. Władze marki wskazują, że każda decyzja polityczna ma bezpośredni wpływ na sytuację finansową firmy.
Rywalizacja z Triumph
Bezpośrednim konkurentem Harley-Davidson jest marka Triumph, która oferuje szeroką gamę modeli, w tym mniejsze motocykle o pojemności 400-500 ccm. Wzrost liczby posiadaczy prawa jazdy kategorii A2 oraz A w Europie sprzyja popularności takich jednośladów, co stawia Harley-Davidson w trudnej sytuacji.
Nowe modele motocykli
Harley-Davidson planuje wprowadzenie nowych modeli motocykli, takich jak X350, X440 i X500, które obecnie dostępne są tylko na rynku azjatyckim. Jochen Zeitz, CEO firmy, zapowiedział, że premiera nowego modelu na rynek europejski może nastąpić w 2026 roku, jednak obecne cła na produkty z Chin wynoszą 145 proc., co utrudnia wprowadzenie nowych motocykli.
Koszty celne i ich wpływ
Harley-Davidson szacuje, że koszty związane z cłami mogą wynieść od 130 do 175 mln dolarów. Władze marki zapewniają, że nie podniosą cen nowych motocykli, a ewentualne podwyżki będą pokrywane przez firmę.
Podsumowanie roku 2024
Podsumowanie roku 2024 również nie pozostawiło złudzeń co do sytuacji finansowej marki. Wynik operacyjny był o 47 proc. niższy, a liczba dostarczonych motocykli spadła o 17 proc. Przychody ze sprzedaży zmniejszyły się z 3,799 mln do 3,137 mln dolarów.
Przeniesienie produkcji i zmiany w zarządzie
Harley-Davidson próbował ratować sytuację poprzez przeniesienie produkcji do Tajlandii, jednak Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podtrzymał swoje stanowisko, że firma będzie płacić wysokie cło niezależnie od lokalizacji produkcji. Dodatkowo, kryzys pogłębiła wiadomość o planowanym odejściu Jochena Zeitza, CEO firmy, który pełni tę funkcję od 2020 roku.