- Nowe zagrożenie dla warstwy ozonowej to tysiące satelitów, a nie freony.
- Dziura w warstwie ozonowej nad Antarktydą została odkryta w latach 80. XX wieku.
- Protokół montrealski z 1987 roku miał na celu wycofanie substancji zubożających warstwę ozonową.
- Wzrost liczby satelitów budzi obawy o ich wpływ na środowisko.
W obliczu nowego zagrożenia dla warstwy ozonowej, naukowcy wskazują na tysiące satelitów, które mogą przyczyniać się do jej degradacji, a nie na freony, jak miało to miejsce w przeszłości.
Nowe zagrożenie dla ozonu
W latach 80. XX wieku naukowcy odkryli niepokojący fenomen – dziurę w warstwie ozonowej nad Antarktydą. Ten ochronny płaszcz zatrzymujący szkodliwe promieniowanie ultrafioletowe słońca był niszczony przez substancje takie jak freony (CFC), powszechnie stosowane wtedy w aerozolach, lodówkach i klimatyzatorach.
Protokół montrealski
W odpowiedzi na ten kryzys, 16 września 1987 r. podpisano protokół montrealski – międzynarodowe porozumienie mające na celu wycofanie substancji zubożających warstwę ozonową. Działania te przyniosły pozytywne rezultaty, jednak nowe zagrożenia mogą wymagać ponownej reakcji społeczności międzynarodowej.
Rola satelitów
Obecnie, zamiast freonów, sprawcami problemów z warstwą ozonową mogą być tysiące satelitów należących do firm technologicznych, na czele których stoją najbogatsi ludzie na świecie. Wzrost liczby satelitów w przestrzeni kosmicznej budzi obawy o ich wpływ na środowisko.