Nowe drony YFQ-42A i YFQ-44A dla F-35

Generał David W. Allvin, szef Sztabu Sił Powietrznych USA, zaprezentował nowe drony, które mają współpracować z pilotami w niebezpiecznych misjach. Testowane modele YFQ-42A i YFQ-44A, opracowane przez General Atomics i Anduril Industries, mają zmienić sposób prowadzenia walki w powietrzu. Pierwszy lot zaplanowano na drugą połowę 2025 roku.

  • Generał David W. Allvin zaprezentował nowe drony YFQ-42A i YFQ-44A, które mają współpracować z pilotami w niebezpiecznych misjach.
  • Pierwszy lot dronów zaplanowano na drugą połowę 2025 roku.
  • Projekt CCA wprowadza nową filozofię walki, umożliwiając wysyłanie formacji z samolotem załogowym i tańszymi dronami.
  • Drony z programu CCA mają być nawet o 70% tańsze od tradycyjnych myśliwców, co pozwoli na zakup większej liczby maszyn.
  • Testy dronów są kluczowe dla eliminacji błędów przed pierwszym lotem, a postęp w pracach nad nimi robi wrażenie.

Nowe drony w testach

Generał Allvin podkreślił, że nowe bezzałogowe maszyny będą „prawdziwymi twardzielami”. Drony YFQ-42A i YFQ-44A są testowane pod kątem systemów napędowych, awioniki, autonomii oraz interfejsów dowodzenia, co ma umożliwić im działanie jako równorzędni partnerzy dla pilotów.

Zmiana filozofii walki

Projekt CCA (Collaborative Combat Aircraft) wprowadza nową filozofię prowadzenia walki w powietrzu. Zamiast jednego drogiego samolotu z pilotem, do misji bojowej można wysłać formację złożoną z samolotu załogowego i kilku tańszych dronów, które mogą podejmować większe ryzyko. Drony te będą mogły realizować różnorodne misje, w tym ataki kinetyczne, rozpoznanie oraz zakłócanie elektroniki przeciwnika.

Niższe koszty eksploatacji

Według wstępnych założeń, drony z programu CCA mają być nawet o 70 proc. tańsze od tradycyjnych myśliwców, takich jak F-35. Koszt jednostkowy dronów może być znacznie niższy, co pozwoli na zakup większej liczby maszyn za tę samą kwotę. Generał Allvin zaznaczył, że testy są kluczowe dla eliminacji błędów przed pierwszym lotem.

Postęp w testach

Tempo prac nad dronami robi wrażenie. Obie firmy, General Atomics i Anduril, spełniają lub przekraczają wymagania harmonogramu. Nowe podejście do zamówień wojskowych, które stawia na elastyczność i wykorzystanie gotowych komponentów, przyspiesza wdrażanie nowoczesnych technologii.

Nowe jednostki operacyjne

Beale Air Force Base w Kalifornii została wybrana jako główne centrum utrzymania gotowości operacyjnej dla dronów CCA. Powstanie tam pierwsza jednostka Aircraft Readiness Unit (ARU), odpowiedzialna za utrzymanie maszyn w stanie gotowości bojowej. Autonomiczne drony nie będą wymagały codziennych lotów, co zmniejszy zapotrzebowanie na personel oraz koszty eksploatacji.

Współpraca z nowoczesnymi myśliwcami

Drony z programu CCA będą działać u boku maszyn piątej i szóstej generacji, takich jak F-35 oraz nadchodzący F-47, który ma wejść do służby w nadchodzącej dekadzie. Nowe samoloty będą projektowane z myślą o współpracy z autonomicznymi jednostkami, tworząc elastyczne pakiety bojowe.

Przewaga w nowoczesnych konfliktach

Program CCA ma zapewnić przewagę w scenariuszach, gdzie tradycyjna przewaga lotnicza nie wystarcza. Drony skrzydłowi mogą nie tylko uzupełniać siły załogowe, ale w niektórych misjach mogą je zastępować. To zmiana, która może wpłynąć na strukturę sił powietrznych oraz strategię operacyjną przyszłych konfliktów.

Źródło: spidersweb.pl
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments