- Karol Nawrocki spotkał się z Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym 1 maja 2025 roku.
- Spotkanie wywołało kontrowersje wśród polskich polityków, w tym Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat.
- Hołownia skrytykował wizytę, pytając o konkretne rezultaty rozmowy z Trumpem.
- Biejat określiła spotkanie jako "ewidentnie zagranie PR-owe" mające na celu wzmocnienie wizerunku Nawrockiego.
- Wizyty zagraniczne kandydatów mogą wpłynąć na ich wizerunek i przebieg wyborów prezydenckich w Polsce.
W czwartek, 1 maja 2025 roku, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Karol Nawrocki spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym, co wywołało kontrowersje wśród polskich polityków, w tym Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat.
Spotkanie Nawrockiego z Trumpem
Karol Nawrocki, ubiegający się o urząd prezydenta, miał okazję spotkać się z Donaldem Trumpem, co według niektórych polityków jest elementem jego kampanii wyborczej. Przed spotkaniem w Gabinecie Owalnym, Nawrocki rozmawiał z sekretarzem stanu USA Marco Rubio w Ogrodzie Różanym Białego Domu.
Reakcje polityków
Szymon Hołownia, kandydat Trzeciej Drogi, skrytykował spotkanie Nawrockiego, pytając, co dokładnie zostało załatwione podczas rozmowy z Trumpem. „Co Nawrocki załatwił w Gabinecie Owalnym, coś dla siebie, czy coś dla Polski?” – pytał Hołownia. Zaznaczył, że to kluczowe pytanie, które może zadecydować o przyszłości wyborów.
Krytyka ze strony Lewicy
Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy, również skomentowała wizytę Nawrockiego, określając ją jako „ewidentnie zagranie PR-owe”. Podkreśliła, że każda wizyta w USA jest elementem kampanii, mającym na celu wzmocnienie wizerunku kandydata PiS. „To zostało ustawione w taki sposób, żeby wzmocnić Karola Nawrockiego, któremu brakuje powagi” – oceniła Biejat.
Podsumowanie
Wizyty zagraniczne kandydatów na prezydenta w kontekście kampanii wyborczej budzą wiele emocji i kontrowersji. Spotkanie Nawrockiego z Trumpem może mieć wpływ na jego wizerunek oraz na przebieg nadchodzących wyborów prezydenckich w Polsce.