- Karol Nawrocki nie stawił się na posiedzeniu komisji sprawiedliwości.
- Ujawniono, że Nawrocki posiada dwa mieszkania w Gdańsku.
- Jego oświadczenie majątkowe budzi kontrowersje i pytania.
- Poseł PiS ocenił dokumenty Nawrockiego jako manipulację.
- Sprawa może wpłynąć na wizerunek Nawrockiego przed wyborami.
Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta i prezes Instytutu Pamięci Narodowej, nie stawił się na piątkowym posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, gdzie miał przedstawić informacje dotyczące niejasności związanych z jego oświadczeniem majątkowym. W piśmie skierowanym do komisji Nawrocki zaznaczył, że nie widzi podstaw prawnych do zajmowania się jego sprawą przez tę instytucję. Jego nieobecność wywołała kontrowersje, szczególnie w kontekście ujawnionych informacji o posiadaniu dwóch mieszkań w Gdańsku.
Nieobecność Nawrockiego
Sejmowa komisja sprawiedliwości zaprosiła Nawrockiego na posiedzenie, które odbyło się 9 maja 2025 roku, aby wyjaśnił medialne doniesienia dotyczące jego majątku. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że do komisji wpłynęło pismo, w którym Nawrocki informuje o swojej nieobecności. W dokumencie, które opublikował Hołownia, zastępca prezesa IPN Karol Polejowski podkreślił, że komisja nie ma podstaw prawnych do zajmowania się oświadczeniami majątkowymi prezesa IPN, co Nawrocki uznał za próbę wciągania instytucji państwowych w kampanię wyborczą.
Kontrowersje wokół mieszkań
W ostatnich dniach media ujawniły, że Nawrocki jest właścicielem dwóch mieszkań w Gdańsku, co stoi w sprzeczności z wcześniejszymi deklaracjami. Oprócz mieszkania, w którym mieszka z rodziną, posiada także kawalerkę, którą nabył na zasadzie umowy dożywocia. W 2017 roku ówczesny właściciel kawalerki, Jerzy Ż., przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę. Ujawnione dokumenty wskazują, że Nawrocki zobowiązał się do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż., co rodzi pytania o jego rzeczywiste intencje i sytuację majątkową.
Reakcje polityków
W odpowiedzi na ujawnione informacje, poseł PiS Paweł Jabłoński ocenił, że dokument dotyczący zobowiązania Nawrockiego do opieki nad Jerzym Ż. jest manipulacją. Zwrócił uwagę, że część dokumentu jest zasłonięta, co jego zdaniem potwierdza tezy o wyciekach informacji ze służb specjalnych, które mają na celu osłabienie pozycji Nawrockiego w kontekście nadchodzących wyborów. Jabłoński podkreślił, że działania komisji sprawiedliwości są niezgodne z demokratycznymi standardami.
Oświadczenie Nawrockiego
Nawrocki w swoim oświadczeniu majątkowym wymienił dwa mieszkania, które posiada z żoną, oraz 50-procentowy udział w mieszkaniu swojej matki. Fragment oświadczenia dotyczący zobowiązania do opieki nad Jerzym Ż. zawiera szczegółowe informacje na temat tego, co Nawrocki zobowiązał się zapewnić, w tym wyżywienie, ubranie oraz opiekę w chorobie. W dokumencie zasłonięto jednak nazwisko Jerzego Ż. oraz inne dane osobowe, co wzbudza dodatkowe kontrowersje.
Podsumowanie sytuacji
Nieobecność Karola Nawrockiego na posiedzeniu komisji sprawiedliwości oraz ujawnione informacje o jego majątku stają się przedmiotem intensywnej debaty publicznej. W obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich, sprawa ta może mieć istotny wpływ na wizerunek Nawrockiego oraz jego kampanię. W kontekście zarzutów o manipulacje i wciąganie instytucji państwowych w politykę, sytuacja ta z pewnością będzie monitorowana przez media oraz opinię publiczną.