- Rada Warszawy zwołała nadzwyczajną sesję w sprawie sprzedaży kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66.
- Wiceburmistrz zapewnił, że eksmitowana rodzina nie zostanie pozbawiona dachu nad głową.
- Kamienica wymaga generalnego remontu, a lokatorzy byli zapewniani o powrocie po nim.
- Rodzina z dzieckiem ma trudności z uzyskaniem lokalu komunalnego z powodu wysokich dochodów.
- Sytuacja kamienicy wpływa na kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego.
Rada Warszawy zwołała nadzwyczajną sesję w celu omówienia kontrowersyjnej sprzedaży kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66, na którą wpłynął wniosek radnych PiS. Wiceburmistrz Śródmieścia Rafał Krasuski zapewnił, że rodzina z 6-letnim dzieckiem, która ma być eksmitowana, nie zostanie pozbawiona dachu nad głową. Temat ten staje się coraz bardziej palący w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich, w których prezydent Rafał Trzaskowski jest poddawany intensywnej krytyce.
Przyczyny nadzwyczajnej sesji
Decyzja o zwołaniu nadzwyczajnej sesji Rady Warszawy została podjęta w odpowiedzi na apel stowarzyszeń lokatorskich oraz wnioski radnych PiS. Temat sprzedaży kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66, z której lokatorzy zostali wysiedleni pod pretekstem remontu, budzi wiele emocji. Jak zauważył poseł PiS Sebastian Kaleta, sytuacja ta przypomina „koszmar dzikiej reprywatyzacji”, który miał już być za nami. Radni PiS podkreślają, że sprawa ta wymaga natychmiastowej interwencji, aby chronić prawa lokatorów.
Stan kamienicy i los lokatorów
Kamienica przy ul. Marszałkowskiej 66, wpisana do rejestru zabytków, wymaga generalnego remontu, którego koszt szacowany jest na blisko 50 milionów złotych. Rzecznik prasowy dzielnicy Śródmieście, Mateusz Węgrzyn, wskazał, że lokatorzy byli zapewniani, iż po remoncie będą mogli wrócić do swoich mieszkań. W rzeczywistości jednak, proces wysiedlania trwał przez kilka lat, a wielu najemców otrzymało lokale zamienne. W budynku brakuje podstawowych udogodnień, takich jak centralne ogrzewanie czy winda, co dodatkowo komplikuje sytuację lokatorów.
Reakcje na sytuację
Wiceburmistrz Śródmieścia, Rafał Krasuski, stara się zdementować obawy związane z eksmisją rodziny z 6-letnim dzieckiem, która jest przedmiotem pozwu miasta. Krasuski podkreślił, że zarzuty dotyczące eksmisji na bruk są bezpodstawne, a rodzina ma możliwość ubiegania się o ustalenie stosunku najmu. W przypadku tej rodziny, dochody przekraczają kryteria najmu komunalnego, co dodatkowo komplikuje ich sytuację. Wiceburmistrz zaznaczył, że sprawa jest prowadzona od 2021 roku i rodzina była trzykrotnie wzywana do opuszczenia lokalu.
Przyszłość kamienicy i lokatorów
W kontekście nadchodzącej sesji Rady Warszawy, wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Proces ewentualnej sprzedaży udziału miasta w kamienicy dopiero się rozpoczął, a ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Prezydent Trzaskowski nie ogłosił przetargu, a procedura przygotowania do sprzedaży odbywa się zgodnie z przepisami. Wiele osób, w tym lokatorzy, z niepokojem czeka na rozwój sytuacji, mając nadzieję na sprawiedliwe rozwiązanie ich problemów mieszkaniowych.
Kontekst polityczny
Sprawa kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66 staje się coraz bardziej istotna w kontekście kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego. Krytyka dotycząca zarządzania sprawami mieszkaniowymi w Warszawie może wpłynąć na jego szanse w nadchodzących wyborach. Radni PiS, wykorzystując sytuację, starają się podkreślić nieudolność obecnych władz w kwestii ochrony praw lokatorów, co może przyciągnąć wyborców zaniepokojonych losem mieszkańców stolicy.