Mustafa Gerima, były nauczyciel biologii, prowadzi kampanię w Ugandzie, aby uratować drzewa, z których produkowane jest masło shea, znane jako „złoto kobiet”. Jego celem jest przekonanie lokalnych społeczności do zaprzestania wycinania tych drzew na węgiel drzewny, który uważają za bardziej opłacalny niż olej pozyskiwany z owoców drzew. Gerima poświęcił swoje życie na ochronę drzew, po tym jak wrócił do kraju sześć lat temu i odkrył, że rezerwat leśny Mount Kei, niegdyś pełen dzikich drzew shea, zamienił się w niemal pustynną przestrzeń z pozostałościami pni.
- Mustafa Gerima prowadzi kampanię w Ugandzie na rzecz ochrony drzew shea, które są źródłem masła shea.
- Jego celem jest przekonanie lokalnych społeczności do zaprzestania wycinania drzew na węgiel drzewny.
- Gerima zauważa, że zmiany klimatyczne wpływają na produkcję orzechów shea, co prowadzi do problemów z uprawami.
- Uganda traci około 100 000 hektarów lasów rocznie, w tym znaczną część drzew shea.
- Lokalne społeczności, zmagające się z ubóstwem, postrzegają drzewa shea jako tanie źródło dochodu.
Ochrona skarbu przyrody
Gerima, znany jako „Bwana Shea”, wędruje od wioski do wioski w północno-zachodniej Ugandzie, mobilizując ludzi do ochrony tego, co uważa za znikający skarb. Mówi, że lokalne społeczności straciły zainteresowanie drzewami, zaczynając je wycinać w obliczu nieudanych zbiorów. „Trzydzieści lat temu drzewo shea miało swój wzór produkcji. Kwitło w grudniu, a do kwietnia było gotowe,” powiedział Gerima. „Ale teraz, z powodu zmian klimatycznych, mamy przedłużającą się suszę, co wpływa na produkcję orzechów shea.”
Wzrost popularności węgla drzewnego
Rosnąca popularność węgla drzewnego z drzew shea pogarsza sytuację. Gerima podkreśla, że „nasza społeczność cierpi z powodu ubóstwa. Patrzą na drzewo jako na tanie źródło dochodu.” Według ministerstwa środowiska Ugandy, kraj traci około 100 000 hektarów lasów rocznie, a znacząca część z tego to drzewa shea.
Bezpośrednie skutki dla lokalnych producentów
Utrata drzew ma bezpośredni wpływ na lokalnych producentów masła shea, takich jak Mariam Chandiru z Koboko. „Kiedyś zarabialiśmy dobre pieniądze, aby posłać dzieci do szkoły i zadbać o rodziny. Ale teraz mój biznes się załamuje, to ogromny cios,” powiedziała. „Sprzedawałam do pięciu kanistrów oleju shea tygodniowo, teraz mogę napełnić tylko dwa.”
Problemy z bezpieczeństwem i konflikty
Profesor John Bosco Okullo, ekspert agroforesterii z Uniwersytetu Makerere, zauważa, że lata powszechnej niestabilności również przyczyniły się do problemów. „W latach 90. społeczności chroniły drzewa shea,” mówi. Konflikty z grupą rebeliantów, Armią Bożego Oporu, zmusiły wiele osób do opuszczenia wsi i szukania schronienia w obozach. „Po tych wydarzeniach poczucie własności zostało utracone,” dodaje profesor.
Zmiany klimatyczne a produkcja orzechów shea
Okullo zgadza się z Gerimą, że zmiany klimatyczne pogłębiają problemy. „Produktywność spadła. Drzewa nie kwitną i nie owocują tak jak kiedyś. Wahania opadów zakłócają naturalne cykle drzew shea,” mówi. Rozwój miast stanowi dodatkowe zagrożenie, ponieważ wiele miejsc, które kiedyś miały drzewa shea, teraz zajmują nowe dzielnice i budynki.
Inicjatywy na rzecz ochrony drzew
Pomimo trudnej sytuacji, Okullo dostrzega nadzieję w działaniach takich jak te prowadzone przez Gerimę. Jego najbardziej znana inicjatywa to 19-dniowy marsz na 644 km w 2020 roku z Kampali do siedziby Programu Środowiskowego ONZ w Nairobi. „Teraz wiele organizacji pozarządowych mobilizuje społeczności,” mówi Okullo. „Ludzie sadzą nowe drzewa i chronią te, które regenerują się z pni.”
Technologia w służbie ochrony
Aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu i wspierać zrównoważone łańcuchy dostaw, profesor i jego zespół wykorzystują technologię. „Współpracujemy z kolegami z dziedziny informatyki i fizyki, aby używać sztucznej inteligencji do mapowania dojrzałych drzew shea i prognozowania plonów,” dodaje.
Rządowe działania i ich skuteczność
Rząd Ugandy również dostrzegł wrażliwość drzew shea. W 2023 roku wprowadzono zakaz wycinki drzew na węgiel, jednak wdrożenie przepisów jest problematyczne. „Był rozkaz prezydencki, aby zaprzestać wycinania drzew shea, ale trudno to wdrożyć,” mówi Okullo. „Popyt na węgiel jest najwyższy w miastach. Ci, którzy wycinają drzewa, nie są tymi, którzy używają węgla.”
Osobista misja Gerimy
Dla Gerimy to osobista sprawa. „Widok ludzi wycinających drzewa zawsze sprawia mi ból,” mówi. Kontynuuje swoje marsze, aby zwiększyć świadomość, rozmawia z lokalnymi radami i organizuje akcje sadzenia drzew. „To nie może być tylko kwestia jednej osoby – musi to być wspólna odpowiedzialność.” Jego przyszłe kroki obejmują uruchomienie inicjatywy monitorowania drzew i współpracę ze szkołami w celu wprowadzenia ochrony do lokalnych programów nauczania.
Myśląc o przyszłych pokoleniach
Gerima podkreśla, że jego misja to nie tylko uratowanie drzew, ale także zachowanie sposobu życia. „Musimy myśleć o przyszłych pokoleniach. Jeśli przyjdą i zobaczą tylko pnie, co pomyślą o nas?”