- Zosia Karbowiak wystąpiła w półfinale "Must Be The Music" z mężem i córkami.
- Obecność rodziny na scenie pomaga jej w radzeniu sobie ze stresem.
- Marzeniem Zosi jest, aby jej dzieci grały z nią koncerty.
- Córki Zosi wykazują muzyczne talenty, mimo różnych ścieżek zawodowych.
- Zosia apeluje do widzów o wsparcie dla jej rodziny w programie.
Zosia Karbowiak, wokalistka znana z programu „Must Be The Music”, w rozmowie z Pauliną Sykut-Jeżyną i Krzysztofem Ibiszem ujawnia swoje marzenia oraz pragnienie bliskości z rodziną. W półfinale programu wystąpiła z mężem i córkami, podkreślając znaczenie rodziny w swoim życiu i karierze.
Rodzinny występ w programie
Zosia Karbowiak wystąpiła w półfinale „Must Be The Music” razem z mężem Tomaszem oraz trzema córkami. Artystka podkreśliła, że obecność najbliższych na scenie niweluje jej stres. „Dzisiaj mam tajną broń specjalną. Moja cała najukochańsza rodzina jest ze mną na scenie” – zauważyła.
Muzyczne talenty córek
Córki Zosi, Lea, Franka i Alex, wykazują muzyczną wrażliwość, choć każda z nich wybrała inną ścieżkę zawodową. Alex, która ukończyła szkołę muzyczną w Wielkiej Brytanii, przyznała, że muzyka wciąż jest obecna w jej życiu, mimo że zajmuje się innymi sprawami.
Marzenia artystki
Zosia Karbowiak zdradziła, że jej największym marzeniem jest, aby jej dzieci grały z nią koncerty. Porównała swoją rodzinę do zespołu The Kelly Family, podkreślając wagę wspólnego muzykowania.
Apel do widzów
W programie „halo tu polsat” Zosia zwróciła się do widzów z apelem, aby wspierali jej rodzinę w programie. „Ona nie będzie na scenie, jeżeli nie będę miała co jej zaproponować. Głosujcie na nas, wspierajcie nas, bo inaczej nie ściągnę Oli z Anglii na stałe do Polski” – powiedziała, wyrażając nadzieję na realizację swoich planów.