- Milan Pawelec zadebiutuje w Moto2 w sezonie 2025, biorąc udział w siedmiu weekendach wyścigowych.
- Reprezentuje hiszpańską ekipę AGR i będzie jeździł na motocyklu z silnikiem Triumpha o mocy około 140 KM.
- Pawelec planuje ubiegać się o "dziką kartę" na Grand Prix Czech Moto2 w Brnie.
- W sezonie 2025 stawka mistrzostw Europy będzie liczniejsza i mocniejsza niż kiedykolwiek.
- Pawelec zachęca polskich kibiców do śledzenia jego rywalizacji.
Milan Pawelec, triumfator europejskiego cyklu Alpe Adria Superstock 1000 w sezonie 2023, zadebiutuje w kategorii Moto2, biorąc udział w siedmiu weekendach wyścigowych, w tym w pierwszej rundzie sezonu na torze Circuito do Estoril w Portugalii.
Debiut w Moto2
18-letni nowotomyślanin, który w ubiegłym roku jako pierwszy Polak wystartował w juniorskich mistrzostwach świata Moto3 oraz w serii Red Bull Rookies Cup, przesiada się na większy motocykl, bardziej dostosowany do swojego stylu jazdy. W ramach mistrzostw Europy Pawelec będzie reprezentował hiszpańską ekipę AGR.
Trasa wyścigowa
W sezonie 2025 zawodnik weźmie udział w wyścigach na znanych torach, takich jak:
- Circuit de Barcelona-Catalunya (Hiszpania)
- Circuito Jerez (Hiszpania)
- Motorland Aragon (Hiszpania)
- Circuit Ricardo Tormo (Hiszpania)
- Misano (Włochy)
- Magny-Cours (Francja)
- Circuito do Estoril (Portugalia)
Motocykl i osiągi
Pawelec dosiądzie motocykla z prototypową ramą niemieckiej firmy Kalex oraz trzycylindrowym silnikiem Triumpha o pojemności 765 ccm i mocy około 140 KM. Debiutujący w Moto2 zawodnik ma na celu nie tylko rywalizację w mistrzostwach Europy, ale także ubieganie się o tzw. „dziką kartę” na wyścig o Grand Prix Czech Moto2, zaplanowany na lipiec w Brnie.
Oczekiwania i plany
– Nie mogę się doczekać startu sezonu i początku nowego rozdziału w mojej karierze – mówi Milan Pawelec. – Pierwsze wspólne testy z zespołem AGR pokazały, że prototyp Moto2 bardzo pasuje do mojego stylu jazdy, dlatego tym bardziej cieszę się z awansu do tej kategorii. Stawka mistrzostw Europy będzie jednak w tym roku liczniejsza i mocniejsza niż kiedykolwiek, dlatego razem z całą ekipą mamy przed sobą ogromne wyzwanie. Przede mną sporo ciężkiej pracy, intensywnej nauki i ostrej walki. Estoril to ciekawy tor, na którym stawka często jest bardzo ściśnięta. Rok temu finiszowałem tam w juniorskich mistrzostwach świata zaledwie 0,8 sekundy od zwycięzcy, dlatego ciekaw jestem, co wydarzy się w ten weekend. Bardzo dziękuję także wszystkim naszym partnerom, bez których mój tegoroczny awans do Moto2 nie byłby możliwy, a także zachęcam polskich kibiców do śledzenia rywalizacji przed telewizorami, w internecie i z trybun.