W poniedziałkowym odcinku programu „Graffiti”, Michał Dworczyk, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości, stanął w ogniu pytań od Marcina Fijołka. Temat? Polityczne zawirowania, zarzuty wobec rządów PiS oraz aktualne sprawy związane z opozycją. Jak się okazuje, emocji nie brakowało, a Dworczyk nie szczędził słów, komentując sytuację w kraju.
Walka o prawdę i lojalność
W programie, Dworczyk odniósł się do oświadczenia premiera Donalda Tuska, który mówił o rzekomych nadużyciach za rządów PiS. „Gdyby to nie było straszne, można by się nawet uśmiechnąć” – stwierdził, podkreślając, że Tusk ma dwa cele: zniszczenie Prawa i Sprawiedliwości oraz zapewnienie sobie lojalności koalicjantów.
- Cel 1: Zniszczenie PiS
- Cel 2: Utrzymanie koalicjantów w szachu
Dworczyk nie oszczędzał krytyki wobec Tuska, twierdząc, że premier „nie ma żadnych strategicznych pomysłów” i bazuje na „igrzyskach”, które mają przykryć brak konkretów. „To gonitwa za niby przestępcami PiS-owskimi” – dodał.
Finansowanie fundacji i zarzuty
W trakcie rozmowy pojawiły się również kontrowersje dotyczące fundacji, którymi Dworczyk kierował. „Rozumiem, że mogą być nielubiane przez działaczy PO, ale raport NIK nie stwierdził żadnych uchybień” – podkreślił, broniąc się przed oskarżeniami. Warto zauważyć, że zdaniem polityka, przyznane środki na organizacje pozarządowe były przyznawane bez względu na ich przynależność ideologiczną.
Subwencje i niezależność PKW
Temat subwencji dla PiS również nie umknął uwadze. Dworczyk skomentował, że poseł Krzysztof Szczucki „wybrał bardzo dobrą drogę, dając sprawę do rozstrzygnięcia sądowi”. Wyraził nadzieję, że członkowie PKW nie ulegną presji i będą działać zgodnie z zasadami niezależności.
Afera mailowa i sytuacja w MON
Nie zabrakło również odniesień do tzw. afery mailowej. Dworczyk stwierdził, że zarzuty, które go dotyczą, są kompletną bzdurą: „Jak można być podejrzanym, skoro zgłaszam włamanie?” – pytał retorycznie. W kontekście Ministerstwa Obrony Narodowej, wyraził zadowolenie z kontynuacji działań modernizacyjnych, ale podkreślił potrzebę ostrożności wobec zmian personalnych.
Ostatnie myśli
Na zakończenie rozmowy, Dworczyk poruszył sprawę Andrzeja Poczobuta, więzionego działacza, apelując o działania poza podziałami politycznymi. W kontekście zbliżającego się kongresu PiS oraz doniesień o zmianach w kierownictwie, zaznaczył, że nie aspiruje do żadnych wysokich stanowisk.
Emocje, kontrowersje i polityczne zawirowania – to wszystko sprawia, że sytuacja w Polsce wciąż jest dynamiczna i pełna niewiadomych. Jak potoczą się dalsze losy polityków? Czas pokaże.