- Egzamin z języka angielskiego opublikowany w sieci w kilka minut po rozpoczęciu.
- CKE analizuje nieprawidłowości i zgłosi sprawę na policję.
- Wniesienie urządzeń telekomunikacyjnych na egzamin skutkuje unieważnieniem.
- Maturzyści opublikowali tematy wypracowań w 81 sekund od rozpoczęcia egzaminu.
- CKE potwierdza, że arkusze maturalne są tajne do rozpoczęcia egzaminu.
7 maja 2025 roku polscy maturzyści przystąpili do egzaminu z języka angielskiego, który po raz trzeci w tym roku został opublikowany w sieci w kilka minut po rozpoczęciu testu, co budzi kontrowersje i nieprawidłowości w organizacji egzaminów.
Nieprawidłowości w egzaminach
W dniu egzaminu z języka angielskiego, arkusze maturalne pojawiły się w internecie w krótkim czasie po rozpoczęciu testu. W niektórych przypadkach do sieci trafiały pojedyncze zdania, a w innych całe strony arkuszy. Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE) Robert Zakrzewski zapewnił, że sprawa jest analizowana, a wszelkie nieprawidłowości zostaną zgłoszone na policję.
Reakcja CKE
Zakrzewski potwierdził, że arkusze maturalne są objęte tajemnicą do momentu rozpoczęcia egzaminu. Po godzinie 9:00 nie ma już wpływu na to, co dzieje się na salach egzaminacyjnych. „Na pierwszej stronie arkusza jest napisane, że materiał egzaminacyjny jest tajny do momentu rozpoczęcia egzaminu” – zaznaczył.
Przepisy dotyczące urządzeń telekomunikacyjnych
Warto również przypomnieć, że wniesienie jakiegokolwiek urządzenia telekomunikacyjnego, w tym telefonu, na salę egzaminacyjną jest złamaniem prawa, co może skutkować unieważnieniem egzaminu w danym roku.
Reakcje maturzystów
Profil Matura 2025 na platformie X poinformował, że tegoroczni maturzyści potrzebowali zaledwie 81 sekund od rozpoczęcia egzaminu, aby opublikować w sieci tematy wypracowań z języka polskiego. Zakrzewski zauważył, że takie sytuacje zdarzają się co roku, co sugeruje, że albo ktoś wniósł na egzamin telefon komórkowy, albo członek zespołu nadzorującego zrobił zdjęcia. „To moja pierwsza matura, wyciągnę wnioski i policzę, ile będzie kosztować przeciwdziałanie temu” – dodał.