Matka żołnierki broni córki w obliczu skandalu w armii

Afera z młodą żołnierką, która wywołała spore kontrowersje w mediach społecznościowych, nabiera nowego wymiaru. Kobieta została wydalona ze służby, a jej matka postanowiła przerwać milczenie, wyrażając swoje zdanie na temat całej sytuacji. Twierdzi, że córka nie miała żadnych „pleców” w armii, a jej wypowiedź dotyczyła zupełnie innego kontekstu.

Jak doszło do skandalu?

Afera rozpoczęła się 13 kwietnia, kiedy młoda żołnierka opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym skrytykowała swojego przełożonego. W swoim poście wyrażała niezadowolenie z uwag, jakie usłyszała od chorążego, dotyczących jej wyglądu, szczególnie koloru ust. „Propsy dla pana chorążego, który wczoraj mnie s* na odprawie” — napisała, co natychmiast wzbudziło kontrowersje.

Reakcja wojska

Po wybuchu skandalu, wojsko szybko zareagowało, rozpoczynając procedurę wydalenia żołnierki. Kiedy zapytaliśmy o konsekwencje, jakie poniósł chorąży, otrzymaliśmy wymijającą odpowiedź, która sugerowała, że jedyną osobą ukaraną może być młoda kobieta.

Zaprzeczenie matki

W obliczu rosnących spekulacji, matka żołnierki, pani Sylwia, postanowiła zabrać głos. Zapewnia, że jej córka nie miała ojca pułkownika, na którego wpływy rzekomo się powoływała. „Nie ma ojca pułkownika ani rodzinnych koneksji w armii. Tego dnia pełniła służbę i uwagi do jej wyglądu zgłosił chorąży, którego widziała pierwszy raz na oczy” — tłumaczyła w rozmowie z o2.pl.

Właściwy kontekst sprawy

Pani Sylwia podkreśliła, że wpis jej córki miał zupełnie inne tło, niż to, które przedstawiały media. „To do tego odnosił się ten wpis” — zaznaczyła, wyjaśniając, że chorąży prosił jej córkę o pomoc w załatwieniu różnych spraw, co mogło być źródłem frustracji.

Osobiste ataki i kontrowersje

Matka żołnierki wskazała również, że post nie miał być publiczny, a jego udostępnienie mogło być wynikiem działania kolegi jej córki, który przesłał go do profilu satyrycznego. Wobec zaangażowania generała Wiesława Kukuły, pani Sylwia nie kryła oburzenia, twierdząc, że można było ukarać córkę w sposób mniej drastyczny, na przykład finansowo.

Możliwość kroków prawnych

Rodzina młodej żołnierki nie wyklucza podjęcia kroków prawnych przeciwko gen. Kukułce, a ich determinacja w tej sprawie zdaje się rosnąć. „To skandal, że w taką sprawę zaangażował się gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego” — dodała matka żołnierki.

Afera ta pokazuje, jak szybko sytuacja może wymknąć się spod kontroli i jak ważne są właściwe procedury w armii. Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń i reakcje ze strony wojska oraz innych instytucji.

Źródło: fakt.pl
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments