Matheus, syn byłego piłkarza Legii Warszawa, Eduardo da Silvy, dokonał ważnego wyboru dotyczącego swojej sportowej przyszłości. Pomocnik Flamengo, który miał możliwość reprezentowania zarówno Brazylii, jak i Chorwacji, podjął decyzję, by zagrać w drużynie narodowej Bałkanów, podążając śladami swojego ojca.
Wybór reprezentacji
Matheus ogłosił swoją decyzję w mediach społecznościowych, publikując zdjęcie z okna samolotu, które ukazuje widok na chmury. Do fotografii dołączył komentarz „Selecao U-14” oraz flagę Chorwacji, co jednoznacznie wskazuje na jego wybór.
Pasja do futbolu
– Zakochał się w tym kraju. Zaraził się nim do granic możliwości. Matheus ma fioła na punkcie piłki nożnej i poświęca jej dosłownie każdy dzień. Nic więcej się dla niego nie liczy. Jest bardzo zmotywowany i mam nadzieję, że ta czysta miłość do futbolu u niego przetrwa – powiedział Eduardo w rozmowie z dziennikiem „Jutarnji List”.
Ambicje i talenty
Matheus, syn byłego napastnika Legii Warszawa, od czterech lat gra w juniorskich zespołach Flamengo, gdzie uchodzi za spory talent. Początkowo występował na środku pomocy, jednak w ostatnim czasie trenerzy przestawili go na skrzydło, co może otworzyć przed nim nowe możliwości.
Piłkarskie dziedzictwo
Eduardo da Silva, ojciec Matheusa, to nie tylko były piłkarz, ale również 64-krotny reprezentant Chorwacji. W trakcie swojej bogatej kariery zdobył wiele prestiżowych trofeów, w tym:
- dwa mistrzostwa i dwa Puchary Chorwacji z Dinamem Zagrzeb,
- cztery mistrzostwa i cztery Puchary Ukrainy z Szachtarem Donieck,
- mistrzostwo i Puchar Polski z Legią Warszawa, w której grał w sezonie 2017/2018.
Poza tym, Eduardo miał również okazję występować w takich klubach jak Arsenal, Flamengo oraz Athletico Paranaense.